Roman Smogorzewski przeprasza. Otoczony wianuszkiem kobiet, z żoną pod rękę [WYBORY 2018]

- Czy jeden wieczór i kilka niedobrych zdań, za które jeszcze raz szczerze przepraszam, powinno przekreślić człowieka? - pyta Roman Smogorzewski, ubiegający się o reelekcję prezydent Legionowa, który mówił o "napalonych" kandydatkach.

Kilka dni temu media obiegło nagranie z konwencji wyborczej Porozumienia Samorządowego w Legionowie, podczas której ubiegający się o reelekcję prezydent miasta żartował z kandydatek i kandydatów do rady miasta. O jednej mówił, że jest "za ładna, ale ma wiele innych walorów", o innej, że to "pani od seksu, no i od biologii". Pytał, kto jednemu z kandydatów "takie imię wymyślił", a z kolejnego żartował, że ma "trzy dziewczyny i czwartą, żonę".

Roman Smogorzewski przeprasza za żarty z kandydatek do rady miasta

Roman Smogorzewski opublikował na Facebooku przeprosiny. Stoi pod rękę z żoną, a za plecami stoją kandydatki startujące z list porozumienia samorządowego, z których żartował podczas konwencji przed wyborami samorządowymi 2018.

Trwa brudna, polityczna wojna. Z ogólnopolskich mediów docierają do was nieprawdziwe informacje na mój temat. Znacie mnie od wielu lat. Wiecie, że jak każdy człowiek nie jestem doskonały. Robię błędy. Ale czy jeden wieczór i kilka niedobrych zdań, za które jeszcze raz szczerze przepraszam, powinno przekreślić człowieka i nasze wspólne 16-letnie dokonania w Legionowie?

- powiedział Roman Smogorzewski.

Dodał, że od kilku miesięcy jest obiektem ataków ze strony polityków partii rządzącej. Stwierdził, że próbowano go wplątać w afery gospodarcze i wygasić mu mandat. - Kiedy to się nie udało, wyrywa się z kontekstu słowa, które wypowiedziałem podczas konwencji. Zarzuca mi się molestowanie. To są oszczerstwa, które uderzają nie tylko we mnie, ale w całą moją rodzinę, zwłaszcza w moją żonę Małgosię, której dziękuję, że jest tutaj teraz przy mnie - powiedział, po czym pocałował stojącą obok żonę w rękę.

Kandydat na prezydenta Legionowa podkreślił, że od lat pracuje z kobietami. - Szanuję je i doceniam zawodowo. 80 proc. osób pełniących kierownicze stanowiska w Legionowie to właśnie kobiety - podkreślił. Dodał, że kobiety startujące z list porozumienia samorządowego są "wartościowe i społecznie zaangażowane". Podziękował także stojącym za jego plecami kobietom za to, że z nim są.
- Wiecie, jak bardzo was cenię - zwrócił się do nich i powiedział, że na każdą z nich oddałby głos.

Roman Smogorzewski powiedział także, że "dla dobra rodziny" powinien zrezygnować, jednak nie zrobi tego dla "dobra swojej małej ojczyzny". - Obronimy Legionowo także tym razem - podsumował.

Roman Smogorzewski startował z własnego komitetu, mimo że był członkiem PO. Kilka dni temu złożył rezygnację z członkostwa w partii. Polityk jest prezydentem Legionowa od 2002 roku.

Poniedziałkowy "Super Express" opublikował z kolei zdjęcia Romana Smogorzewskiego, które miały być zrobione podczas "służbowego wyjazdu do Chin". Widać na nich uśmiechniętego działacza w towarzystwie czterech równie radosnych kobiet. Na jednym zdjęciu siedzą i piją alkohol, a Smogorzewski leży u ich stóp. Na drugim w piątkę stoją i się uśmiechają, podczas gdy jedna z kobiet trzyma mężczyznę za pasek w okolicy krocza.

Kto może głosować w wyborach?

Więcej o: