W Krakowie odbyła się konwencja Koalicji Obywatelskiej: Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej i Inicjatywy Polska. Podczas przemówienia Grzegorz Schetyna mówił nie tylko o obietnicach wyborczych, ale też krytykował rząd PiS i premiera Mateusza Morawieckiego.
Szef PO odniósł się m.in. do wyroku sądu, który nakazał Morawieckiemu wystosować sprostowanie wypowiedzi z 15 września, gdy powiedział, że PO i PSL nie budowało dróg.
Sąd nazwał kłamstwo kłamstwem i wydał wyrok: nakazał sprostowanie. Prezes Rady Ministrów zamiast po prostu przeprosić, ucieka się do żenujących sztuczek. Widzieliśmy to niby sprostowanie. (…) Zamiast zachować się jak dorosły, odpowiedzialny człowiek, polityk szukał sposobu żeby się wymigać, a może się upiecze
- powiedział szef PO i dodał, że politycy PiS traktują wyrok jako swoją wygraną.
Grzegorz Schetyna powiedział też, że opozycja nie może tego zaakceptować i przejść nad tym do porządku dziennego, że "władza kłamie". - Na tej karcie historii musi być napisane, że Polacy się na to nie zgodzili. Dlatego nie możemy milczeć. Musimy głośno zaprotestować, bo inaczej i ta hańba i nas okryje - powiedział szef PO.
Musimy bardzo głośno powiedzieć: kłamca nie może być premierem RP. Jeśli ma honor, jeśli nie chce plamić stron naszej historii, to musi ustąpić
- dodał lider PO.
Do słów Grzegorza Schetyny odniosła się rzeczniczka PiS, Beata Mazurek.
Większych i szkodliwych kłamców niż politycy PO nie było w historii III Rzeczpospolitej. Wbrew woli Polaków podnieśli wiek emerytalny. Nie słuchając rodziców, posłali 6-latki do szkół. 21 razy podnosili podatki, choć mieli obniżać
- stwierdziła.
Podczas konwencji przemawiała także Katarzyna Lubnauer. Szefowa Nowoczesnej powiedziała, że "władza nagradza wyższymi zarobkami tylko swoich partyjników" oraz że "kluczem do wyższych zarobków jest legitymacja PiS". Barbara Nowacka zwróciła z kolei uwagę na powagę tegorocznych wyborów samorządowych. Stwierdziła, że od tego zależy, czy Polska będzie "oparta na kłamstwie, opresji, pogardzie, dzieleniu społeczeństwa i ładowaniu w swoich "misiewiczów" i swoje Beaty Szydło".
W niedzielę liderzy ugrupowań należących do Koalicji Obywatelskiej podpisali "Obywatelski Pakt Pracowniczy". Wśród obietnic są m.in. wyższe płace dla nauczycieli, darmowe bilety dla uczniów, trzynasta emerytura dla aktywnych seniorów, dziedziczenie emerytury współmałżonka proporcjonalne do lat pracy, przywrócenie funkcjonariuszom służb mundurowych poprzedniej wysokości ich emerytur oraz realizacja postulatów płacowych pielęgniarek.