- Środków na parkingi nie ma, a na słupki są. To co się dzieje w Warszawie z polityką słupkową, to jest jeden wielki skandal - uważa Patryk Jaki, kandydat na prezydenta stolicy z ramienia PiS i Zjednoczonej Prawicy.
Jako przykład złej polityki parkingowej wskazał miejsce na ul. Madalińskiego, gdzie słupki zagradzają wjazd na chodnik, a auta stoją na jezdni. - Niech mi to ktoś racjonalnie wytłumaczy - mówił. - To się zakończy - podkreślał, wskazując na słupki za sobą. Obiecał "odsłupkowanie Warszawy" i "prawdziwą politykę parkingową".
- Jestem przekonany, że kierowcy sami wybiorą komunikację zbiorową, jeśli będzie na odpowiednim poziomie. (...) Musimy budować parkingi, musimy szybciej budować metro - kontynuował Jaki. Wtedy, jak zaznaczył, będzie można stawiać kierowcom wymagania.
Reporterka TVN24 dopytywała, co jest nie tak z warszawską komunikacją, która na tle komunikacji w innych miastach Polski wypada dobrze. - Jeśli pani redaktor porównuje Warszawę z innymi miastami w Polsce... Warszawę powinniśmy porównywać z metropoliami zachodnimi - stwierdził Patryk Jaki i podkreślił, że podstawowym środkiem komunikacji w Warszawie powinno być metro.
- Ja mam wrażenie, że na tej polityce osłupkowywania Warszawy ktoś zarabia. Trzeba przeprowadzić audyt, o co tutaj chodzi - powiedział kandydat PiS w wyborach samorządowych 2018.
W komentarzach na Facebooku Patryka Jakiego wiele osób skrytykowało jego nowy pomysł.
A Pan sam będzie chodził po ulicach i przestawiał samochody blokujące chodniki?
Co za głupi pomysł! Słupki pozwalają zachować dystans między ścianami budynków a krawędzią chodnika. Dzięki nim da się przejść z wózkiem albo z inną osobą w miejscach, gdzie kierowcy notorycznie parkują i zastawiają drogę.
Szanowny Panie jestem mieszkanką Koszalina i szkoda, że takich słupków nie ma u nas! To niezwykły atut miasta Warszawa. U nas na chodnikach stoją samochody!!!!
I zrobię z Centrum Stolicy wielki Parking. Zapomniał Pan tego dodać.
To tylko niektóre z krytycznych komentarzy. Są też oczywiście pochwały dla Patryka Jakiego.
Na prośbę Patryka Jakiego o wytłumaczenie roli słupków odpisał na Twitterze wieloletni dziennikarz warszawskiej "Gazety Wyborczej", Michał Wojtczuk. - Jeśli ktoś mi racjonalnie wytłumaczy, dlaczego te słupki tutaj stoją, a samochody stoją na ulicy, to... - mówił dziś Patryk Jaki na ul. Madalińskiego. Panie ministrze, słupki ustawiono tam na prośbę mieszkańców. Nie mieli jak przejść między autami - zwrócił uwagę Wojtczuk.
Krytykowała też prawicowa blogerka Kataryna. - Nie może być tak, żeby nie można było zaparkować na chodniku, bo trzeba zostawić miejsce dla osoby z wózkiem lub na wózku. Chodniki dla aut! - ironizowała na Twitterze.
Na problem samochodów zastawiających chodniki często zwracali uwagę miejscy aktywiści, np. Miasto Jest Nasze. MJN zaproponowało ostatnio, by parkowanie na chodnikach zostało zakazane, chyba że samorząd wyznaczy na chodniku odpowiednie miejsce.
Wybory samorządowe 2018 odbędą się 21 października.