Mateusz Morawiecki przekonywał, że Poznań potrzebuje dobrego, gospodarnego "bauera". Zdaniem premiera, Tadeusz Zysk udowodnił, że nim jest. Mateusz Morawiecki mówił, że kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Poznania jest przedsiębiorcą z pasją i z misją. Premier dodał, że Tadeusz Zysk to "człowiek sukcesu, który pokazuje, że ciężka praca z szacunkiem dla pracowników, może utworzyć wspaniałe przedsiębiorstwo".
Nawiązując do wyniku losowania numeru listy wyborczej, Mateusz Morawiecki przypomniał, że PiS wylosowało nr 10. "Nic dziwnego, bo Prawo i Sprawiedliwość to strzał w dziesiątkę". Zaznaczył jednak, że dla kontynuacji swoich działań, dla walki o lepszą Polskę potrzebuje jedności. Szef rządu przypomniał, że jedność wielokrotnie pomagała przetrwać narodowi polskiemu w trudnych chwilach historii i odbudować państwo.
Jarosław Kaczyński mówił też o roli samorządu, o tym, że jego najważniejszym zadaniem jest praca na rzecz obywateli. Nawiązał do rządów w Poznaniu obecnego prezydenta Jacka Jaśkowiaka. "'Trzeba postawić pytanie, czy misją samorządu jest organizacja życia i zapewnienie jego komfortu, rozwój gospodarczy, czy krucjata ideologiczna". Odpowiedział, że krucjata ideologiczna to nie jest zadanie samorządu ani poznańskiego, ani żadnego innego. "Żyjemy w wolnym kraju. Jak ktoś chce prowadzić krucjatę ideologiczną, to niech się organizuje, niech zbiera środki" - mówił Jarosław Kaczyński. Niedopuszczalnym nazwał korzystanie w jej prowadzeniu z instytucji publicznych i środków publicznych. Prezes PiS powiedział, że taka polityka szkodzi Poznaniowi i jego szansom rozwojowym.
Jak podaje poznańska "Gazeta Wyborcza" radosną atmosferę działaczom PiS zmącili nieco przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, którzy przyszli zaprotestować przeciwko nieprawdziwym słowom premiera Mateusza Morawieckiego m.in. o budowie dróg i autostrad za rządów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego.