Wybory samorządowe 2018. Kaczyński wróży karierę Patrykowi Jakiemu: Będzie jeszcze wyżej

Obietnice budowy trzeciej i czwartej linii metra, odwołania do westernów i prztyczki w stronę opozycji - takie m.in. słowa padły w trakcie konwencji PiS w Warszawie przed wyborami samorządowymi 2018 r. Niemal 2-godzinne przemówienie wygłosił Patryk Jaki.

Konwencja Prawa i Sprawiedliwości w Warszawie przed wyborami samorządowymi 2018 r. zgromadziła ok. 500 osób, w tym przedstawicieli rządu. Wydarzenie rozpoczęło się od wystąpienia prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który nawiązywał do prezydentury Lecha Kaczyńskiego w stolicy. 

- Przyszedł rok 1989, przyszła wolność, Warszawa i Polska mogła się rozwijać, niestety rozwijała się bez planu, w sposób chaotyczny, z narastającą patologią i przestępczością. Podjął z tym walkę Lech Kaczyński jako prezydent Warszawy - stwierdził prezes PiS.

Wypróbuj nasz newsletter z sekcją o wyborach samorządowych. Kliknij, aby się zapisać

- Później przyszedł czas naprawdę bardzo już zły, wszystko wróciło w formie bardzo zaostrzonej. Rządy pani Hanny Gronkiewicz-Waltz, których symbolem jest afera reprywatyzacyjna, wielki rabunek Polaków i Warszawy - dodał Kaczyński.

Polityk stwierdził, że kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy Patryk Jaki to "człowiek gigantycznej energii".

- Ta kadencja będzie trwać 5 lat, a może trwać i 10. A później to Patryk Jaki będzie wysoko, jeszcze wyżej niż prezydentura Warszawy

- mówił Kaczyński.

Wybory samorządowe 2018. Mateusz Morawiecki

Na mównicy pojawił się także premier Mateusz Morawiecki, który pozwolił sobie na kilka złośliwości wobec kandydata PO Rafała Trzaskowskiego i całej opozycji.

- Kiedy Patryk Jaki pokazuje nowe linie metra, skąd dokąd, skąd mogą być sfinansowane, to jego rywal pokazuje co najwyżej jakieś nowe ścieżki w parku. A kiedy Patryk przedstawia śmiałą wizję nowej dzielnicy, to jego konkurent śmiało kupuje jakiś dżemik w sklepie

- ironizował.

Morawiecki nazwał Patryka Jakiego "naszym szeryfem" - Tak dużo dobrego zrobił, mimo że nie został jeszcze prezydentem Warszawy. Kochałem westerny w przeszłości, widzę Johna Wayne'a w nim, był Lucky Luke, będzie Lucky Jaki! - zażartował premier.

W superlatywach o Patryku Jakim wypowiadał się także kandydat na wiceprezydenta Warszawy Piotr Guział, nawiązując do pomysłu utworzenia "Dzielnicy Przyszłość".

- Świat należy do wizjonerów, dlatego tak pociągające są wizje Elona Muska, dlatego wszyscy ulegaliśmy wizjom Steve'a Jobsa, podziwiamy Blla Gatesa. Takim Elonem Muskiem polskiego samorządu ze swoją wizją 19. dzielnicy jest Patryk Jaki - przekonywał Guział.

Wybory samorządowe 2018. Przemówienie Patryka Jakiego

Na koniec z niemal dwugodzinnym przemówieniem wystąpił Patryk Jaki. Zarzucił obecnej prezydent stolicy Hannie Gronkiewicz-Waltz, że nie spełniała swoich wyborczych obietnic i że owe obietnice powtarza teraz kandydat PO Rafał Trzaskowski.

Jaki obiecał, że w ciągu dwóch kadencji zostanie wybudowana trzecia i czwarta linia metra. - Porównajmy Warszawę z miastami w Europie i na świecie. Warszawa ma mniej kilometrów metra niż stolica Rumunii, Bułgarii, Czech i Węgier - mówił.

- Rozpoczęcie budowy trzeciej i czwartej linii metra będzie kosztowała 1,5 mld zł rocznie. Warszawa w tej chwili nie przeznacza miliarda zł na inwestycje rocznie. Nie musimy nikomu zabierać

- przekonywał Patryk Jaki.

Obiecywał również m.in. walkę ze smogiem, inwestycje w infrastrukturę sportową, większą liczbę patroli straży miejskiej w niebezpiecznych dzielnicach, pomoc seniorom.

Jaki podkreślał też, że jest bardziej kompetentnym kandydatem od Rafała Trzaskowskiego. - Doświadczenie rządowe mam dwa razy większe niż Rafał Trzaskowski, Doświadczenie w samorządzie: mam dwie kadencje, Piotr Guział 20 lat. Rafał Trzaskowski i Paweł Rabiej ani minuty - mówił kandydat Zjednoczonej Prawicy.

Patryk Jaki dwukrotnie poprawiał się w wypowiedziach, by nie narazić się na groźbę pozwu ze strony Platformy Obywatelskiej. Partia skierowała już jeden pozew przeciwko premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, gdy stwierdził, że w czasie rządów PO-PSL nie budowano dróg i mostów.

- Mamy całkowicie zdegradowaną... przepraszam, mamy mocno zdegradowaną infrastrukturę sportową - poprawił się Jaki. Niedługo potem stwierdził, że we wszystkich dzielnicach "nie ma" miejsc w żłobkach. Szybko jednak doprecyzował, że "brakuje miejsc".

Wybory samorządowe. Rafał Trzaskowski i PO odpowiadają

Na przemówienie Patryka Jakiego zareagował na Twitterze kandydat Platformy Obywatelskiej Rafał Trzaskowski.

Zwrócił uwagę, że Jaki w 2015 r. głosował przeciwko ustawie smogowej. Przypomniał też, że to Zjednoczona Prawica uchwaliła ustawę nazywaną przez krytyków "lex deweloper", zakładającą ułatwienia w budowie mieszkań.

Trzaskowski podkreślił, że również ma plan na to, jak w znacznym stopniu wyeliminować smog w Warszawie.

"Panie Jaki, mój program na walkę ze smogiem w Warszawie to budowa metra, tylko niskoemisyjne autobusy, smogowozy do walki z kopciuchami, kolejne podłączenia do sieci centralnego ogrzewania i program dofinansowania do wymiany pieców. PS. A jak tam sprowadzany do Polski rosyjski węgiel?" - napisał na Twitterze.

Z kolei poseł PO Marcin Kierwiński porównał na Twitterze to, co udało się osiągnąć w trakcie prezydentury Lecha Kaczyńskiego i rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz w stolicy.

"Minister Patryk Jaki atakuje Hannę Gronkiewicz-Waltz i obiecuje, ile to wybuduje kilometrów metra, torów tramwajowych, autobusów, mieszkań. To popatrzmy, ile PiS zrobił dla Warszawy za kadencji Lecha Kaczyńskiego. Patryk Jaki chce wzorować się na Kaczyńskim - niech powie, jaki marazm i bałagan to oznacza" - napisał Kierwiński.

Tydzień na Gazeta.pl. Tych materiałów nie możesz przegapić! SPRAWDŹ

Więcej o: