Placówka MSZ w Izraelu nie sfinansuje koncertu Preisnera. Bo nie chciał rozmawiać z Magierowskim

Instytut Polski w Tel Awiwie nie sfinansuje koncertu kompozytora Zbigniewa Preisnera. Jak napisał ambasador Marek Magierowski, Preisner nie chciał spotkać się z przedstawicielami obecnej władzy, więc Magierowski nie zamierzał "pogłębiać dyskomfortu" kompozytora.

Podczas rozpoczynającego się w sobotę Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Hajfie nagrodę za całokształt twórczości otrzyma polski kompozytor Zbigniew Preisner. 29 września odbędzie się okolicznościowy koncert muzyki Preisnera.

Ambasador RP w Izraelu Marek Magierowski opublikował w piątek na Twitterze list skierowany do kompozytora. Magierowski poinformował, że zgodził się na prośbę organizatorów festiwalu wygłosić laudację na cześć Preisnera, a Instytut Polski w Tel Awiwie (placówka upowszechniająca polską kulturę podlegająca MSZ) miał sfinansować koncert.

Niestety, kilka dni temu Ambasada RP oraz Instytut Polski w Tel Awiwie zostały poinformowane (za pośrednictwem Pana menadżerki), iż - cytuję - "(...) jesteśmy zaskoczeni, że Instytut ma jakieś powiązania z koncertem" oraz "tak długo, jak rządzi obecna partia, pan Preisner nie spotka się z przedstawicielami obecnej władzy

- napisał Magierowski.

"Jest mi niezmiernie przykro, iż polityka znów wzięła górę nad wspólnym dobrem. Niezmiennie uważam, iż niezależnie od osobistych sympatii, wyznawanej ideologii czy partyjnego zaangażowania, każdy znamienity polski artysta zasługuje na wsparcie Państwa Polskiego, w ramach promocji naszej kultury za granicą" - dodał ambasador RP.

Marek Magierowski poinformował również, że zrezygnował ze swojego wystąpienia, bo nie chciałby, aby Preisner "czuł jakikolwiek dyskomfort".

"By owego dyskomfortu jeszcze bardziej nie pogłębiać, Instytut Polski w Tel Awiwie wycofał się również z finansowania wspomnianego koncertu" - zakończył Magierowski.

Preisner: Koncert się odbędzie

Do listu Magierowskiego Zbigniew Preisner odniósł się na Facebooku. Potwierdził, że nie chciał spotkać się z ambasadorem ani dyrektorem Instytutu Polskiego Joanną Hofman.

"Potwierdzam, że koncert odbędzie się mimo informacji o wycofaniu finansowania przez instytut. Nigdy nie prosiłem żadnej polskiej instytucji o finansowe wsparcie. Do zobaczenia na koncercie" - napisał Preisner. 

To nie pierwsza sytuacja, w której kompozytor krytycznie odnosi się do obecnych władz. W 2016 r. skrytykował zmiany w mediach publicznych, w tym w radiowej Trójce.

Od redakcji: W pierwotnej wersji artykułu napisaliśmy - zgodnie z informacjami podawanymi w oficjalnych kanałach MSZ - że dyrektorem Instytutu Polskiego jest pan Krzysztof Kopytko. Za błąd przepraszamy.

Tydzień na Gazeta.pl. Tych materiałów nie możesz przegapić! SPRAWDŹ

Start pierwszego izraelskiego satelity przez dekady trzymano w tajemnicy. Teraz ujawniono archiwalne nagranie

Więcej o: