Po wizycie prezydenta Andrzeja Dudy w USA jednym z szeroko opisywanych wątków stało się to, jak został on przyjęty w Waszyngtonie przez Donalda Trumpa.
Chodzi oczywiście o słynne już zdjęcie, na którym polski prezydent stoi przy stole, podpisując nową deklarację współpracy z USA, podczas gdy Donald Trump siedzi wygodnie na krześle. Andrzeja Dudę obśmiał np. były prezydent Lech Wałęsa, z kolei szef MSZ Jacek Czaputowicz wskazywał, że "dopuszczenie do biurka to zaszczyt".
Wydawać się mogło, że już wszyscy o tym zdjęciu się wypowiedzieli. A jednak nie: zabrakło przecież głosu samego prezydenta. Andrzej Duda skomentował sprawę trochę jak zwykł to robić Donald Trump: na Twitterze i ze sporą liczbą oskarżeń.
W podobnym stylu, już wiele razy, pisał Trump, który właśnie to medium społecznościowe polubił najbardziej do "rozliczania się" z nieprzychylnymi mu mediami czy politycznymi oponentami.
Oto, co napisał prezydent Andrzej Duda, komentując zdjęcie z Trumpem:
Szyderstwa i napad lewackich mediów oraz niektórych polityków i komentatorów, o znanych poglądach, pokazują sukces wizyty Waszyngtonie. Gdyby tak nie było to by ją przemilczeli jako nieważną. Dziękuję za te wyrazy uznania!
Prezydent na "szyderstwach i napadzie lewackich mediów" nie skończył jednak tweetowania. Udostępnił też kolejny wpis, tym razem z omówieniem tekstu "Deutsche Welle", gdzie niemieccy komentatorzy wskazywali na "chłopski spryt" Andrzeja Dudy.
W Niemczech piszą jednak też o „chłopskim sprycie Dudy”. Są więc i komplementy ;-)
- napisał prezydent.
Tydzień na Gazeta.pl. Tych materiałów nie możesz przegapić! SPRAWDŹ