W poniedziałek 17 września minął termin zgłaszania terytorialnym komisjom wyborczym list kandydatów na radnych do rad gmin, rad powiatów, sejmików wojewódzkich oraz rad dzielnic Warszawy. W związku z tym, że w Krakowie rada miasta pełni także funkcję rady powiatu, znamy nazwiska wszystkich kandydatów na radnych Krakowa.
Zarejestrowanych zostało siedem list. Najważniejsze spośród nich to lista Prawa i Sprawiedliwości, koalicji ?Obywatelski Kraków” Jacka Majchrowskiego, którą popierają PO, Nowoczesna, SLD i PSL, a także lista Łukasza Gibały, niezależnego kandydata na prezydenta Krakowa. Oprócz tych list zarejestrowane zostały także listy partii Razem, Kukiz'15, Bezpartyjnych Samorządowców oraz komitetu wyborczego Prądnik Biały Nasza Dzielnica.
W Radzie Miasta Krakowa zasiada 43 radnych, a chętnych do tego, aby objąć tę funkcję jest prawie 300. Sam Kraków podzielony jest na siedem okręgów wyborczych, a każdy komitet mógł wystawić po ośmiu (dziewięciu w pierwszym okręgu) kandydatów w każdym spośród nich, a więc w sumie 57 osób. Pełne listy zarejestrowały komitety Prawa i Sprawiedliwości, Jacka Majchrowskiego, Łukasza Gibały oraz partii Kukiz'15. Partia Razem wystawiła 40 kandydatów, Bezpartyjni Samorządowcy – 36, z kolei Prądnik Biały Nasza Dzielnica tylko 6 kandydatów w okręgu 2, w skład którego wchodzi dzielnica Prądnik Biały.
Wypróbuj nasz newsletter z sekcją o wyborach samorządowych. Kliknij, aby się zapisać
Zdaniem politologa prof. Andrzeja Piaseckiego z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, w wyborach do Rady Miasta górę weźmie lista koalicji Jacka Majchrowskiego. - Lista koalicyjna może uzyskać więcej głosów niż sam prezydent Majchrowski. W przeciwieństwie do PiS, gdzie ich wyrazista kandydatka Małgorzata Wassermann powinna zdobyć lepszy wynik niż cała jej partia – słowa profesora Piaseckiego cytuje „Gazeta Krakowska”.
Ocenę krakowskiego politologa potwierdza także najnowszy sondaż, który ukazał się na łamach „Dziennika Polskiego”. Zgodnie z wynikami najnowszego badania, komitet PiS oraz „Obywatelski Kraków” Jacka Majchrowskiego mogą liczyć na 37 proc. poparcia w wyborach do Rady Miasta, natomiast lista Łukasza Gibały – na poparcie rzędu 16 proc. Ten ostatni otrzymałby 5 lub 6 mandatów, co oznacza, że ani PiS, ani koalicja utworzona wokół Jacka Majchrowskiego nie zdobyłaby większości. Jeżeli taka sytuacja będzie miała miejsce podczas wyborów samorządowych 2018, konieczne będzie zawiązanie następnej koalicji.