Donald Tusk zapowiedział, czym będzie zajmował się jesienią jako przewodniczący Rady Europejskiej. Zrobił to jednak w nietypowy sposób. Wybrał bowiem formę klipu, który bardziej przypomina zwiastun amerykańskiego hitu kinowego, a nie nudny spot informacyjny.
W filmie mamy wartką muzykę, nagłe cięcia i dynamiczną pracę kamery. Nawet plansza ze słowami "Tej jesieni ..." kojarzy się z reklamą tworu rodem z Hollywood.
"Tej jesieni będę pracował nad podwyższeniem wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa, wzmocnieniem wielostronnej współpracy, pobudzeniem gospodarki i handlu UE oraz zarządzaniem Brexitem" - informują kolejne plansze z napisami. A konkretnie? W najbliższym czasie szef Rady Europejskiej spotka się z przywódcami Unii Europejskiej na nieformalnym szczycie w Salzburgu, weźmie udział w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ oraz w posiedzeniu Rady Europejskiej. W listopadzie pojedzie do Buenos Aires, gdzie będzie uczestniczył w szczycie G20.
Osoby komentujące opublikowany film na Twitterze film pozytywnie się do niego odnoszą. Zwracają uwagę m.in. na świeżą, niespotykaną do tej pory formę. Z kolei według niektórych przeciwników produkowanie takich spotów to trwonienie pieniędzy podatnika.