Basia, Marta, Anna, Beata, pani Janeczka. Najważniejsze kobiety w życiu Jarosława Kaczyńskiego

Jacek Gądek
Jarosław Kaczyński najczęściej całuje po rękach, ale potrafi też niemiłosiernie upokorzyć. Jego szarmancki stosunek do kobiet jest legendarny. W życiu prezesa Prawa i Sprawiedliwości jest ich teraz kilka.

Joanna Kopcińska, czyli rzeczniczka skrojona na miarę

Po dymisji premier Beaty Szydło rząd PiS-u potrzebował nowej, kobiecej twarzy. Młodszej albo z pokolenia byłej premier. Ciepłej i komunikatywnej osoby. Ale warunkiem było właśnie to, by fotel rzecznika przejęła kobieta.

Skrojony model był taki: kobieta, ok. 50-tki, już z doświadczeniem w polityce, obyta z mediami, stonowana, lojalna, a jednocześnie wyróżniająca się urodą. Po przeczesaniu partyjnych szeregów do tego modelu najlepiej pasowała posłanka Joanna Kopcińska. Bo wcześniej była kandydatką na prezydenta Łodzi i szefową rady miejskiej. Nim weszła do polityki, była lekarzem i pracowała też w Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Łodzi.

Teraz regularnie bywa na Nowogrodzkiej, gdzie ma otwarte drzwi do gabinetu prezesa. Jeszcze kilka miesięcy temu spekulowano, że będzie ponownie kandydować na prezydenta Łodzi, ale ostatecznie została w rządzie i towarzyszy premierowi Mateuszowi Morawieckiemu.

Pani Janeczka - znachorka prezesa 

Janina Goss i Krzysztof CiebiedaJanina Goss i Krzysztof Ciebieda Fot. Marcin Stępień / Agencja Wyborcza.pl

Pani Janeczka jest w partii postacią legendarną. Janina Goss pochodzi z Łodzi i jest prawniczką. Ale poza tym zielarką, wręcz znachorką, robi na drutach - a to serwetki, a to sweterki. Kobieta nie z tej epoki. Od dawna na emeryturze. Zawodowo ponad 20 lat pracowała w Spółdzielni Spożywców "Społem" - była  radcą prawnym. A także w Samorządowym Kolegium Odwoławczym, Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska i Banku Gospodarki Żywnościowej. W partii dochrapała się przezwiska "Tekla" - to od Pajęczycy Tekli, niemiłej "Pszczółki Mai".

Tadeusz Kopczyński, wieloletni kierowca i przyjaciel Kaczyńskich wspominał w książce "Jarosław. Tajemnice Kaczyńskiego" (autorstwa Michała Krzymowskiego), wspominał: - Bardzo dbała o prezesa, pamiętam, że poleciła mu kiedyś dietetyczkę. Jarek poszedł do niej i dostał rozpiskę, co mu wolno jeść, a czego nie. Nawet sekretarki z biura zaczęły mu wtedy gotować mniej tłusto. Pani Janeczka z kolei robiła szefowi konfitury, przywoziła mu je do biura, a czasem nawet do domu. Jarek nie wiedział, czy ma się za to jakoś odwdzięczyć. W końcu mama poradziła mu, żeby coś jej sprezentował w podzięce. Poszedł do jubilera i kupił jej wisiorek na szyję.

Woziła mu też mieszanki ziół. Są bardzo zżyci, a przyjaźniła się też z Jadwigą Kaczyńską, zmarłą mamą braci. Pożyczała pieniądze Jarosławowi, który opiekował się coraz bardziej schorowaną mamą i musiał w domu stworzyć niemal prywatny szpital.

Jarosław bardzo docenia lojalność Goss, ale już nie jej przenikliwość polityczną. Wierność wobec Jarosława to klucz do pani Janeczki. Należała do Porozumienia Centrum, a potem do Prawa i Sprawiedliwości. Gdy PC w Łodzi się sypało i wszyscy się pokłócili, to w partii pozostała - jak wówczas żartowano - tylko Janina Goss i sztandar partii. Trzęsie łódzkim PiS-em. Kto podpadnie pani Janeczce, kariery w partii już nie zrobi. Ona sama mogłaby być posłanką, ale startować nie chciała - odmawiała prezesowi PiS-u.

Jest barwną postacią a jednocześnie szarą eminencją w partii. Furorę robiły jej zdjęcia w długim futrze z norek. Akurat to mogło boleć prezesa, który chciał całkowitego zakazu hodowania zwierząt na futra. Z "Tajemnic Kaczyńskiego" można się dowiedzieć, że o działaczce, która się jej naraziła, mówiła "ta kur…".

Marta Kaczyńska wciąga w życie rodzinne

Marta Kaczyńska, Jarosław Kaczyński, 10.04.2017 r.Marta Kaczyńska, Jarosław Kaczyński, 10.04.2017 r. Fot. Adam Stępień / Agencja Wyborcza.pl

Po katastrofie smoleńskiej z najbliższej rodziny, z którą prezes Kaczyński utrzymywał bliskie relacje, pozostała bratanica - Marta Kaczyńska - i kuzyn Jan Maria Tomaszewski. Marta chciała budować jego więź ze swoimi córkami i pielęgnować życie rodzinne. Sam Jarosław mówił: - Marta dba o nasze relacje, ma zwyczaj przysyłać mi zdjęcia córek. No cóż, może trochę późno chodzą spać. Ja w dzieciństwie o ósmej musiałem już być w łóżku.

Marta Kaczyńska dyskretnie brała też udział w kampanii wyborczej stryja w 2015 r. Opowiadała o prasie o życiu rodzinnym, ocieplała wizerunek Jarosława.

Małgorzata Raczyńska-Weinsberg. Dziennikarka "dobrej zmiany"

Małgorzata Raczyńska-Weinsberg, fot. Według Raczyńskiej/YouTubeMałgorzata Raczyńska-Weinsberg, fot. Według Raczyńskiej/YouTube fot. Według Raczyńskiej/YouTube

Jest przede wszystkim dziennikarką. Pracowała w Radiu Wolna Europa. Korespondentka TVP w Niemczech, w telewizji publicznej doszła do gabinetu dyrektorki głównej anteny - TVP1 (od maja 2006 do marca 2008 r.). To stanowisko dla niej było jedynym warunkiem, jaki Jarosław Kaczyński postawił Bronisławowi Wildsteinowi, gdy namaszczał go na prezesa TVP.

Gdy kierowała "Jedynką" skierowała do produkcji filmy: "Katyń", "Generał Nil", "Jutro idziemy do kina" (rozwinięty potem w serial "Czas honoru") i hitowe: "Ranczo" i "Ojciec Mateusz". W 2016 r. bez powodzenia startowała w konkursie na prezesa TVP. Dziś jest doradczynią zarządu TVP.

W 2011 r. startowała z listy Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Sejmu, ale bez powodzenia. Współpracowała z telewizją internetową partii, a w internecie prowadziła kanał z wywiadami "Według Raczyńskiej". W nich się specjalizuje: dziś prowadzi w Polskim Radiu program "Nieznani znani", w którym rozmawia z politykami o ich życiu prywatnym i pracy. Zaprasza ludzi od prawa do lewa.

Prywatnie jest żoną Jana Weinsberga - pisarza, tłumacza i działacza środowisk żydowskich, który musiał uciekać z Polski przed falą antysemickich czystek w 1968 r., a potem wrócił. Co ciekawe, Jarosław Kaczyński radził się Weinsberga, jak rozwiązać konflikt dyplomatyczny z Izraelem wokół ustawy o IPN.

Prywatnie jest przyjaciółką domu Kaczyńskich.

Beata Szydło. Była premier na bocznym torze do PE

Beata SzydłoBeata Szydło Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Wyborcza.pl

Jarosław Kaczyński namaścił w 2015 r. Beatę Szydło na premiera nie dlatego, że chciał, ale dlatego, że musiał. Szydło nie należała do elity intelektualnej partii, a prezes nigdy nie miał szacunku dla jej zdolności. Sondaże pokazywały jednak, że wyborcy wolą ją, a nie jego jako premiera. Tak też się stało.

Mimo upokorzeń, jakie Kaczyński serwował jej przez cały okres premierostwa, Szydło pozostała lojalna. Dziś jest spychana na margines przez premiera Mateusza Morawieckiego. Ale ma obietnicę: dostanie "jedynkę" na krakowskiej liście PiS-u w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

Barbara Skrzypek. Wpływowa pani dyrektor

Barbara Skrzypek i Jarosław KaczyńskiBarbara Skrzypek i Jarosław Kaczyński Wprost/Youtube.com

To postać równie legendarna jak pani Janeczka. Barbara Skrzypek jest władczynią kalendarza prezesa i lojalną urzędniczką bez ambicji politycznych. Formalnie szefowa biura prezydialnego PiS-u, a w rzeczywistości jedna z najbardziej zaufanych osób prezesa.

Poznali się w 1990 r., gdy Skrzypek - która wcześniej pracowała dla jednego z PRL-owskich generałów - została sekretarką Kaczyńskiego. Gdy ten pożarł się z Lechem Wałęsą i odchodził z Kancelarii Prezydenta, Skrzypek zaskoczyła go lojalnością. Zapytała, czy może razem z nim odejść. Tak się stało. Pani Basia nie zaangażowała się partyjnie, ale pomagała - w roli sekretarki - Jarosławowi, gdy ten budował Porozumienie Centrum, a potem PiS. I jest z nim do dziś.

W "Alfabecie..." Jarosław Kaczyński mówił, że pani Basia "sprawdza się znakomicie" i "wytrwała przy nim skądinąd w najtrudniejszych czasach". - Teraz zostali przyjaciele, którzy są wspaniali, wspierający, niezwykle serdeczni. Jest pani Basia, przyjaciółka domu… - mówił. Tak wierna przyjaciółka, że gdy Jadwiga Kaczyńska - matka braci - zmarła, przyjeżdżała do niego do domu w odwiedziny i by opiekować się prezesem.

Wpływowa przyjaciółka Anna Bielecka

Przy wejściu na ul. Wilczą 23, gospodyni salonu Anna Bielecka i Jarosław KaczyńskiPrzy wejściu na ul. Wilczą 23, gospodyni salonu Anna Bielecka i Jarosław Kaczyński 

Światem Jarosława Kaczyńskiego jest jego partia. PiS jest nieco paździerzowe, pełne bitnych i wiernych ludzi, ale - jak w każdej masowej formacji - z szeregowymi działaczami prezes nie ma co liczyć na światłe dyskusje. Wytchnieniem są dla niego rozmowy z partyjnymi inteligentami, gronem profesorów i artystów ideowo bliskich PiS-owi. To m.in.: prof. Piotr Gliński, prof. Krzysztof Szczerski, prof. Ryszard Terlecki, prof. Zdzisław Krasnodębski, prof. Ryszard Legutko, małżeństwo Johannów. Lubił rozmawiać z prof. Jadwigą Staniszkis, ale to już akurat przeszłość.

Dziś najbardziej wpływową postacią tej elity jest Anna Bielecka, która należy do śmietanki warszawskiej elity. Prezes PiS-u zna się z Bielecką od lat. Ale "salonik Bieleckiej" w mieszkaniu przy ul. Wilczej jako miejsce, w którym wykluwają się pomysły i rodzą awanse, powstało po katastrofie smoleńskiej, gdy pani Anna nie chcąc, by Jarosław był osamotniony, zaczęła go zapraszać na dyskusje o Polsce. Szeroko pisała o tym "Gazeta Wyborcza".

Anna Chodakowska. Kociara prezesa

Przy wejściu na ul. Wilczą 23, gospodyni salonu Anna Bielecka i Jarosław KaczyńskiJUSTYNA ROJEK

Jedna z niewielu aktorek, które identyfikują się z "dobrą zmianą". A prywatnie - tak jak i prezes PiS-u - wielka kociara i miłośniczka zwierząt. Namawiała Kaczyńskiego na to, aby nie odpuszczał w sprawie ustawy o ochronie zwierząt i w sprawie prawa łowieckiego. Choć raczej przez e-maile, a nie w cztery oczy.

Więcej o: