Prokuratura Okręgowa w Gdańsku zabrała głos ws. kontrowersyjnego SMS-a wysłanego do prokuratorów rejonowych.
Treść rozesłanej do prokuratorów rejonowych wiadomości SMS, aczkolwiek niefortunnie sformułowana, dotyczyła przygotowania danych dotyczących praktyki orzeczniczej. Prokuratura nie zbiera danych dotyczących sędziów i w tym zakresie treść SMS-a została niefortunnie sformułowana.
- tłumaczy rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk w oświadczeniu. W piśmie dodano, że do zadań organu należy "monitorowanie i analiza działalności podległych prokuratur w zakresie (…) kierowania wniosków o tymczasowe aresztowania".
W oświadczeniu wyjaśniono także, że "W związku z sygnalizowanymi rozbieżnościami w orzecznictwie, Prokurator Okręgowy w Gdańsku polecił przeprowadzenie stosownej analizy orzecznictwa w poszczególnych sądach okręgu gdańskiego" - czytamy.
Prokurator Okręgowy w Gdańsku poprosił podległych sobie prokuratorów rejonowych o przesłanie informacji - tym razem faksem - na temat sędziów, którzy są najbardziej i najmniej skłonni do wydawania decyzji o tymczasowych aresztowaniach. Wiadomość ujawnili dziennikarze programu TVN "Czarno na białym".
Śledczy otrzymali wiadomość we wtorek wieczorem. Otrzymało ją kilkudziesięciu prokuratorów z regionu.
Panie i Panowie Prokuratorzy Rejonowi. Poproszę o przesłanie faksem jutro do godz. 9 (adresowanej imiennie do mnie) informacji o: 1. Sędziach z SR właściwych Wam miejscowo orzekających w sposób stosunkowo najłagodniejszy i najrzadziej uwzględniających wnioski o t. a. [tymczasowe aresztowanie - red] 2. Sędziach z SR orzekających w sposób stosunkowo najsurowszy 3. Sędziach SO Gdańsk w powyższych kategoriach. Potrzebuję przekazać taką informację do Prokuratury Regionalnej.
- brzmiała treść SMS-a. Część prokuratorów rejonowych w rozmowie z TVN24 potwierdziła, że otrzymali tę wiadomość.
W czwartek RMF FM podało, że sprawę SMS-a bada gdańska Prokuratura Regionalna.
W sprawie SMS-a pojawiło się wiele komentarzy, głównie negatywnych. Komentujący wytykali, że w ten sposób prokuratura pozyska dane, które mogą być pomocne przy procesach niewygodnych dla władzy osób.
Tyle zmian legislacyjnych, żeby nie było sędziów na telefon i wszystko po to, żeby mieć sędziów kontrolowanych przez SMS-y do prokuratorów? Sławetny system losowań nie dotyczy wyboru sędziów orzekających areszt - ich dyżury są znane z wyprzedzeniem....
- skomentował Marcin Matczak, adwokat.
W kontekście słynnego SMS-a warto pamiętać o zdaniu prokuratora Święczkowskiego sprzed lat. Wiedza na temat dyżurów sędziów (dzięki lojalnemu prezesowi) + znajomość postaw sędziów + odpowiedni czas zatrzymania = znacząco większa szansa na areszt tymczasowy
- napisał z kolei Rzecznik Praw Obywatelskich, Adam Bodnar.
Prokuratura Ziobry prześwietla sędziów pod kątem skłonności do stosowania aresztów. Wnioski o budowie państwa policyjnego są jak najbardziej uprawnione
- skomentował Marcin Kierwiński z PO.
Subiektywne kategoryzowanie sędziów na łagodnych i surowych to nie są żadne dane statystyczne. To są dane polityczne, na okoliczność procesów z opozycją. Michał Wójcik, niech Pan nie wmawia społeczeństwu, że prokuratura bawi się w robienie takich statystycznych tabelek. Po co?
- napisała adwokat Dorota Brejza.