Były premier Donald Tusk, obecnie szef Rady Europejskiej, miał stawić się na przesłuchanie przed Komisją śledczą ds. Amber Gold 2 października. Jednak niespodziewanie termin jego przesłuchania został zmieniony na 5 listopada.
Zmiana terminu była związana z decyzją szefowej komisji Małgorzaty Wassermann. Posłanka PiS nie chciała, by przesłuchanie zostało uznane za element jej kampanii wyborczej. Szefowa komisji ds. Amber Gold jest jednocześnie kandydatką Prawa i Sprawiedliwości w wyborach samorządowych na prezydent Krakowa. Nowy termin wyznaczono więc na 5 listopada, dzień po II turze wyborów samorządowych.
Teraz Roman Giertych, który reprezentuje Tuska poinformował, że otrzymał pismo z informacją o zmianie terminu, ale zaproponował inny.
"W imieniu Donalda Tuska zaproponowałem termin 23.10.2018, który był datą wyznaczoną alternatywnie przez Komisję" - napisał. Radio ZET podaje, ze Tusk nie pojawi się w terminie 5 listopada, a jeśli data 23 października nie będzie opowiadać komisji, to zaproponuje inne terminy.