Robert Biedroń zapowiada ujawnienie ważnej decyzji. Ruszyły spekulacje. Nowy projekt?

Robert Biedroń dalej buduje napięcie wokół swojej politycznej przyszłości. W poniedziałek zaprasza do zaglądania na jego Facebooka, a na wtorek zaplanował konferencje. Pojawiają się kolejne teorie, jaką decyzję mógł podjąć prezydent Słupska.

Temat politycznej przyszłości prezydenta Słupska Roberta Biedronia powraca co jakiś czas, najczęściej za sprawą głównego zainteresowanego, który podczas wywiadów nie potrafił, bądź nie chciał, określić, czy np. wystartuje w wyborach samorządowych 2018.

Teraz nagrał spot, z którego wynika tylko tyle, że... podjął decyzję. Jaką? Tego nie ujawnia. Ale w mediach społecznościowych buduje wokół siebie atmosferę napięcia, oznacza swoje wpisy hasztagiem #CzasDecyzji.

Widziałem, jak wiele osób zostało pozostawionych samych sobie już na początku transformacji. Tak być nie musi. Wiem, że wielu z was, tak jak ja, nie ma na kogo głosować. Chcę Polski, w której nikt nie jest pozostawiony w tyle. Dlatego podjąłem decyzję...

- mówi na nagraniu Robert Biedroń.


Jedyne konkrety, jakie podaje Robert Biedroń dotyczą jego aktywności w ciągu najbliższych dwóch dni. Zachęca do przyglądania się jego profilowi na Facebooku o 14.30 w poniedziałek, a we wtorek o 13.30 zapowiedział konferencję prasową w Warszawie. W poniedziałek ma ogłosić decyzję, natomiast we wtorek, podczas konferencji, ją skomentować - wynika z ustaleń portalu 300Polityka.

Przyszłość Roberta Biedronia to krajowa polityka?

Wraz z tymi, jakby nie patrzeć, skromnymi deklaracjami, ruszyła lawina spekulacji, co wybierze Biedroń. Według serwisu 300Polityka Biedroń może zdecydować, że będzie kandydował w polityce krajowej i na tej się skupi, a co za tym idzie - nie wystartuje w wyborach samorządowych. Wcześniej podobne informacje podawała "Gazeta Wyborcza".

Sprawę komentował też kandydat Koalicji Obywatelskiej (PO z Nowoczesną) na prezydenta Warszawy Rafał Trzaskowski. Stwierdził, że to na razie plotki, ale ma pojawić się nowy polityczny projekt Roberta Biedronia.

Polityk ocenił jednak, że nie wie, czy prezydent Słupska byłby skłonny rozmawiać z Platformą. - Mam takie poczucie, że to raczej Robert Biedroń nie odbiera telefonu od przewodniczącego Schetyny - skwitował Trzaskowski w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24.

Więcej o: