W Warszawie rozpoczęła się konwencja wyborcza Prawa i Sprawiedliwości. Według organizatorów bierze w niej udział ponad dwa tysiące osób. Podczas konwencji zostanie zaprezentowane hasło wyborcze PiS na wybory samorządowe i program.
Jako pierwszy przemawiał prezes PiS Jarosław Kaczyński. Następne zaplanowane są wystąpienia wicepremier Jarosław Gowin oraz minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Program PiS ma podsumować premier Mateusz Morawiecki. Po wystąpieniu szef rządu busem uda się do Łowicza, gdzie spotka się z mieszkańcami.
Przed wystąpieniem prezesa PiS zgromadzeni na sali działacze partii skandowali "Jarosław!" i śpiewali sto lat. Najpierw podziękował za otwarcie konwencji i przybycie, a także wspomniał swojego brata prezydenta Lecha Kaczyńskiego. - Przed nami 21 szczególnych miesięcy, ponieważ czeka ją 4 kampanie wyborcze. Cztery razy obywatele pójdą do urn - powiedział po tym. - To będą miesiące oceny polityki władzy i opozycji - dodał.
- Od długiego czasu trwa kampania przeciw "Dobrej zmianie". Kampania, która daleko przekracza to, co jest w demokracji normalne. Tutaj mamy atak od wewnątrz i zewnątrz. Atak, który tworzy coś na kształt alternatywnej rzeczywistości. Coś, co ma poniżyć nie tylko "Dobrą zmianę", ale też Polskę - stwierdził. Dalej mówił:
- Najłatwiej jest realizować interesy najsilniejszych, układać się z możnymi tego świata. Jeżeli chce się działać dla społeczeństwa, to wtedy jest zawsze nieporównanie trudniej. Jeszcze będą lecieć na nas kamienie i tak jest, ale pamiętajmy o dwóch sprawach. Po pierwsze: dotrzymujemy słowa! Czyli nie uchybiamy temu, co jest istotą demokracji, przecież demokracja nie musi polegać na oszustwach i manipulacji.
- Nie uchylimy demokracji. Realizujemy to, co jest istotą demokracji - deklarował. Kaczyński dalej mówił, że jego partia idzie "pod górę", ku "lepszemu losowi Polaków". - Lepszemu, to znaczy bardziej dostatniemu, godniejszemu, bardziej równemu, z większym wpływem na rzeczywistość i takiemu, który tworzy ładną, piękną perspektywę, nie tylko dla obecnego, dorosłego pokolenia, ale także dla dzieci i wnuków. Dlatego nie powinniśmy się przejmować, musimy dalej iść ostro do góry, musimy wierzyć, że Polacy znają fakty i wiedzą jak jest - mówi.
Prezes PiS opowiada o Unii Europejskiej i Polakach. Jak wskazuje, Polacy "są ambitnym narodem", chcą być w Unii i rozumieją, że to UE jest drogą do poprawy dobrobytu. Ale Polska musi dźwigać "ciężary", jakich nie musieli dźwigać "partnerzy z Zachodu". - To jednak nie oznacza, że powinniśmy powtarzać błędy Zachodu i zarażać się społecznymi chorobami, które tam panują - kwituje.
Kaczyński zapowiedział w kontekście wyborów samorządowych, że partia nie idzie "srożyć się i rozliczać". - Będziemy to robić tylko tam, gdzie doszło do wielkiej krzywdy, przestępstw, zbrodni i nadużyć, tak jak w Warszawie - dodał. Podkreślał, że "ważna jest uczciwość" i pokora, gdy popełnia się błędy.
- Czy nie można skorzystać z tej synergii, która powstaje ze współpracy między samorządami, a rządem? Czy chcemy samorządów, które będą warczały na rząd? Co słyszeliśmy podczas ważnych uroczystości państwowych (odniesienie do sporu o obchody uroczystości na Westerplatte - red.) czy chcemy takich, które będą współpracować, ku wspólnemu dobru, by podnosić jakoś życia Polaków?
- pyta zebranych na konwencji Jarosław Kaczyński. - Ogromną wartość w nadchodzących wyborach ma jedność polskiej prawicy, jedność w działaniu na rzecz Rzeczypospolitej. Dlatego tutaj na tej sali podpiszemy kolejne porozumienie, przedłużenie tego sprzed trzech lat, idziemy razem, ku zwycięstwu! - mówił.