Polityk PiS Tomasz Poręba nazwał reportera TVN24 szczylem. Teraz twierdzi: To on prowokował

Szef sztabu wyborczego PiS w wyborach samorządowych Tomasz Poręba nazwał dziennikarza TVN24 "szczylem", gdy ten próbował dostać się do premiera Mateusza Morawieckiego. Teraz polityk tłumaczy, że reporter "agresywnie na niego wpadał i popychał".

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości i szef sztabu wyborczego PiS w wyborach samorządowych Tomasz Poręba w weekend towarzyszył premierowi Mateuszowi Morawieckiemu na spotkaniu wyborczym w Sandomierzu. Operator TVN24 zarejestrował moment, gdy dziennikarz stacji Radomir Wit został odepchnięty przez Tomasza Porębę.

W tle padły słowa: "Odejdź stąd! Powiedziałem ci coś, tak? Szczylu jeden".

Sytuacja, do której doszło w Sandomierzu, była szeroko komentowana przez polityków i publicystów.

"Ktoś, kto ma problemy z utrzymaniem nerwów na wodzy już w pierwszym dniu kampanii, raczej średnio nadaje się na szefa sztabu wyborczego" - stwierdził Kamil Dziubka z Onet.pl.

"#SzczyluJeden to nazwa samorządowego programu wyborczego PiS ogłoszonego w Sandomierzu . Brawo #Morawiecki, brawo #Poręba" - ironizował Stanisław Gawłowski z PO.

"Myślę, że poseł Poręba od wczoraj będzie miał niemały problem z dotarciem do dziennikarzy. Kiepski prognostyk przed kolejnymi wyborami do Europarlamentu. Chyba, że mowa o dziennikarzach, którzy uważają, że popychanie reportera jest OK" - komentował Grzegorz Łaguna z Superstacji.

"No pięknie. Szef sztabu wyborczego PiS do dziennikarza "odejdź stąd, szczylu jeden". Panie pośle, to jest kampania bez agresji?" - napisał Jacek Czarnecki z Radia ZET.

Tomasz Poręba o zdarzeniu w Sandomierzu

Do sprawy odniósł się też sam europoseł Tomasz Poręba. Jak stwierdził na Twitterze, odpowiadając na pytanie Jacka Czarneckiego: "prosiłem raz, drugi i trzeci, aby Pan z TVN24 odszedł, bo to nie czas na pytania".

"On prowokował, agresywnie na mnie wpadał i popychał, by dostać się do Premiera. To dla mnie nie jest dziennikarstwo" - skomentował Poręba.
Głos zabrał również dziennikarz TVN24 Radomir Wit.

"Podstawowym prawem dziennikarza jest zadawanie pytań. Szczególnie politykom, którzy sprawują ważne funkcje takie jak szef rządu. Żaden polityk nie ma prawa odbierać dziennikarzom tego prawa, szczególnie w taki sposób" - napisał Wit na Facebooku.

Kim jest Jan Śpiewak, lewicowy kandydat na prezydenta Warszawy?

Więcej o: