W Polsce cisza wyborcza rozpoczyna się na 24 godziny przed dniem głosowania. Oznacza to, że kandydaci w wyborach samorządowych 2018 mogą prowadzić kampanię wyborczą do północy w piątek 19 października. Zakaz agitacji wyborczej trwa do momentu zakończenia głosowania, a więc do godziny 21:00 w niedzielę 21 października.
Wybory samorządowe 2018. Jak długo trwa cisza wyborcza? Fot. Jacek Marczewski / Agencja Wyborcza.pl
W świetle zasad ustalonych w Kodeksie wyborczym, za agitację wyborczą uznawane są wszelkie działania mające na celu promocję któregoś z kandydatów. Oznacza to, że kandydat i komitety wyborcze nie mogą w tym czasie zwoływać zgromadzeń, organizować pochodów czy manifestacji, wygłaszać przemówień oraz rozpowszechniać materiałów wyborczych.
Czym jest materiał wyborczy? Zgodnie z artykułem 109 znowelizowanego Kodeksu wyborczego, materiałem wyborczym jest każdy pochodzący od komitetu wyborczego upubliczniony i utrwalony przekaz informacji mający związek z zarządzonymi wyborami.
Cisza wyborcza dotyczy także mediów. Kodeks wyborczy mówi, że na 24 godziny przed dniem głosowania aż do zakończenia głosowania – czyli od do północy w piątek 19 października do godz. 21:00 w niedzielę 21 października – zabrania się podawania do publicznej wiadomości wyników sondaży przedwyborczych.
Wybory samorządowe. Jaka kara grozi tym, którzy złamią ciszę wyborczą? Fot. Agnieszka Sadowska / Agencja Wyborcza.pl
Złamanie ciszy wyborczej to wykroczenie, które podlega karze grzywny – mówi o tym art. 498 Kodeksu wyborczego. Wysokość tej grzywny nie jest jednak określona w tym dokumencie, a w Kodeksie wykroczeń. Znajdujemy tam informację, że za złamanie ciszy wyborczej można zostać ukaranym karą grzywny w wysokości od 20 złotych do 50 000 złotych. Za publikację sondaży w czasie ciszy wyborczej grozi kara grzywny w wysokości od 500 000 do 1 000 000 złotych.
Wojciech Hermeliński, przewodniczący PKW, był 19 października gościem Karoliny Lewickiej w programie "Wywiad Polityczny". Na kilka godzin przed ciszą wyborczą wypowiedział się na jej temat:
Podniesiemy kolejny raz kwestię zastanowienia się przez ustawodawcę, czy cisza wyborcza jest potrzebna, bo to momentami staje się trochę niepoważne, jeżeli w internecie można wszystko wyczytać, po ile są kartofle a kalafiory mają tyle. Niestety robi się bez sensu, jeśli jednocześnie zabrania się nawet piśnięcia słówka o tym, jak przebiegały wybory i jakie są szanse kandydatów.