Najpierw był Lech Kaczyński ze Szczecina, który "przypominał Jędrkowi", czyli Andrzejowi Dudzie, o przestrzeganiu konstytucji. Wkrótce dołączył do niego Kaczyński z Białej Podlaskiej w kamizelce "Konstytucja". I nagle przebranych pomników zaczęło przybywać. Płaszczyk z "konstytucją" dostał m.in. łódzki Miś Uszatek. Podobno stał się dzięki temu jeszcze większą atrakcją. Nie obyło się przy tym bez problemów.
W trakcie ubierania Misia Uszatka przyjechała policja. Ubierający trafili na komisariat. Nikomu nie postawiono zarzutów, ale interwencja i tak jest przedmiotem kpin. - Tak policja ośmiesza władzę - komentowała prawicowa blogerka Kataryna.
To nie jedyna reakcja policji na przebieranie pomników. Mężczyzna podejrzewany o przebranie monumentu Lecha Kaczyńskiego w Białej Podlaskiej poskarżył się na antenie radia TOK FM, że policja przyszła do jego domu na rewizję o 6.30 i wystraszyła dziecko. Wiele osób zaczęło się z nim solidaryzować i oburzać na postępowanie policji, które sam szef MSWiA określił jako "nieadekwatne".
Teraz KOD umieszcza w internecie zdjęcia kolejnych przebranych pomników opatrzone hasztagami #ToJaUbralemPomnik oraz #KonstytucjaJestStosowna.
W weekend do akcji pomnikowej dołączył m.in Toruń. Gadżety z napisem "Konstytucja" otrzymało kilka pomników, w tym słynny osiołek przy rynku.
Poniżej możecie zobaczyć jeszcze kilka przyozdobionych pomników.
Żywiec:
Grifice:
Bruksela:
Lublin: