Gośćmi ma być wąskie grono osób związanych z "Gazetą Polską", wybrani dziennikarze pracujący głównie w mediach publicznych, a także politycy, którym blisko do Macierewicza. Urodziny okrągłe, więc szykuje się feta. Samego wieku nie widać po Macierewiczu. Mówi osoba, która go dobrze zna: - Żeby on był tak sprawnym w polityce, jak umie skakać do wody!
To fakt. Macierewicz jako minister obrony narodowej - mówi Gazeta.pl kilku paru polityków PiS - im dłużej był szefem MON, tym gorszym ministrem się stawał. Aż w końcu trzeba było go odwołać, o czym zdecydował Jarosław Kaczyński, a na co mocno nalegali i prezydent Andrzej Duda, i premier Mateusz Morawiecki. Politycznie Macierewicz upadł, ale fizyczną formę wciąż trzyma doskonałą - w młodości wyczynowo skakał do wody i ta pasja mu pozostała.
Dziś pozycja polityczna Antoniego Macierewicza jest bardzo słaba, choć formalnie jest on wciąż wiceprezesem Prawa i Sprawiedliwości. Jarosław Kaczyński chciałby, aby Macierewicz zszedł z oczu wyborcom przed kolejnymi wyborami do Sejmu, bo odstrasza umiarkowany elektorat, a do tego - co na Nowogrodzkiej jest oczywiste - nie zdołał wyjaśnić przyczyn katastrofy smoleńskiej i stracił zaufanie prezesa PiS, że zdoła ją wyjaśnić.
Macierewicz - takie pogłoski krążą w PiS - może trafić na listy w wyborach do Parlamentu Europejskiego i w ten sposób jego aktywność w krajowej polityce by wygasała, a apanaże w Brukseli zapewniłyby mu bardzo wysoką emeryturę.
Póki co jednak Macierewicz na co dzień urzęduje w należącym do MON pałacyku przy ul. Klonowej - płot w płot z ambasadą Rosji i tuż obok Belwederu. Ma swoją limuzynę i kieruje Podkomisją ds. Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego z 10 kwietnia 2010 r. - stąd te przywileje, mimo że znalazł się na marginesie. Wielkie przyjęcie z okazji 70-tki Macierewicza jest okazją do wspomnień jego minionej już wielkości.