W lipcu upłynął termin zgłaszania kandydatur na stanowisko Rzecznika Praw Dziecka. Kadencja obecnego - Marka Michalaka - upływa 27 sierpnia.
Kandydują trzy osoby:
Szczególne zainteresowanie mediów i osób zajmujących się prawami dziecka przykuła w ostatnich dniach osoba Sabiny Zalewskiej. Kandydatka PiS na RPD jest psychologiem i pedagogiem. Pojawiała się w mediach, m.in. w TVP i Telewizji Republika.
Sabina Zalewska pracuje jako wykładowca na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. I to właśnie kariera naukowa kandydatki PiS okazała się wzbudzać najwięcej emocji.
Psycholog Dorota Zawadzka umieściła na Twitterze fragment tekstu opublikowanego przez Zalewską w 2013 r. Praca nosiła tytuł "Pomiędzy prawami dziecka a pajdokracją. Refleksja nad Kartą Praw Dziecka".
Według słownika PWN pajdokracja to "rządy ludzi bardzo młodych i niedoświadczonych". W pedagogice pajdokracja oznacza "przecenianie potrzeb dzieci z jednoczesnym zmniejszeniem stawianych im wymagań" (za słownikiem PWN).
Zdaniem Zalewskiej jedną z form postępu pajdokracji "jest objęcie dzieci ochroną prawną, mającą zabezpieczyć je od rzekomego zagrożenia despotyzmem rodziców".
Stąd też mnożenie kampanii o maltretowaniu dzieci przez opiekunów i – wynikająca z tego – potrzeba tworzenia różnych urzędów w rodzaju Rzecznika Praw Dziecka oraz coraz skuteczniejsza prawna ochrona woli dzieci i młodocianych przed próbami narzucania im woli przez rodziców; zakaz karania fizycznego za nieposłuszeństwo, który obowiązuje w wielu krajach zachodnich
- napisała Zalewska. Dodała, że "wszystkie wymienione powyżej formy pajdokracji mają oblicze ideologiczne. U ich podstaw tkwi lewicowa teza, że człowiek musi być bezustannie emancypowany od wszelkich form uzależnienia i uczony posługiwania się własnym rozumem".
Tekst zniknął z oficjalnej strony psycholog, jest jednak w całości dostępny pod tym linkiem.
"Jeszcze wczoraj można było przeczytać, co Pani Sabina Zalewska sądzi o kampaniach antyprzemocowych i funkcji Rzecznika Praw Dziecka (PiS zaproponowało jej kandydaturę na to stanowisko), dziś już wyskakuje błąd 404 "to krępujące". Rzeczywiście KRĘPUJĄCE" - zauważyła dziennikarka "Gazety Wyborczej" Justyna Suchecka, która od lat zajmuje się edukacją.
"Kandyduje na stanowisko, którego istnieniu jest przeciwna?" - stawiali pytanie w komentarzach użytkownicy Twittera.
Próbowaliśmy skontaktować się z Sabiną Zalewską z prośbą o komentarz i odniesienie się do tekstu z 2013 roku. W biurze prasowym Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego usłyszeliśmy, że psycholog nie komentuje spraw związanych z kandydaturą na Rzecznika Praw Dziecka. Niezależnie od tego, wysłaliśmy dr Zalewskiej e-maila z pytaniami na służbową skrzynkę e-mailową. Przez kilka godzin nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Nie udało nam się skontaktować także z rzeczniczką PiS Beatą Mazurek. Jedna z parlamentarzystek partii, do której się dodzwoniliśmy, stwierdziła, że o sprawie nie słyszała i odesłała do pani rzecznik.