Na budynku PiS przy skrzyżowaniu Alei Przyjaciół i Koszykowej w Warszawie pojawił się wielki napis "PZPR+". W tym miejscu mieszczą się biura ministra koordynatora ds. służb specjalnych Mariusza Kamińskiego i posła, członka komisji ds. Amber Gold, Jarosława Krajewskiego.
Rzecznik prasowy warszawskiego okręgu PiS Michał Szpądrowski poinformował na Twitterze, że wizerunki sprawców są znane. "Szczęśliwie tym razem sprawczyni, młoda kobieta w dresikach, oraz jej starszy pomagier nie założyli na głowę pończochy i policja zna już wizerunek sprawców" - podał Szpądrowski.
Wcześniej, 22 lipca, na budynku ktoś namazał: "Se możecie wyp***lać". Na stronie warszawskich struktur PiS wskazywano, że "stało się to protestach KOD, Obywateli RP i partii opozycyjnych".
To nie pierwsze takie przypadki w ostatnim czasie. W ubiegłym tygodniu 49-letnia kobieta na drzwiach biur poselsko-senatorskich PiS w Wąbrzeźnie i Golubiu-Dobrzyniu napisała "PZPR".
Z kolei w Elblągu biuro posła PiS Jerzego Wilka zdewastowano napisem: "Czas na sąd ostateczny. Wyp***lać". Sprawa trafiła na policję.