Podczas piątkowych głosowań w Sejmie posłowie PiS zagłosowali tak, jak posłowie opozycji. Chodzi o głosowania numer 144, 145, 146 i 147.
Posłowie głosowali m.in. nad wnioskiem o przystąpienie do trzeciego czytania projektu zmian w regulaminie Sejmu bez ponownego odsyłania go do komisji. Przeciwko zagłosowali posłowie opozycji, którzy chcieli, aby projekt wraz z nowymi poprawkami ponownie trafił do komisji, a także Jacek Bogucki i Urszula Rusecka z PiS (druk nr 144). To głosowanie nie pokrzyżowało szyków PiS - Sejm wniosek przyjął i projekt nie trafił do ponownych prac w komisji.
Jednak podczas głosowania nad poprawkami (głosowanie nr 146), wśród których były kary dla posłów, m.in. zakaz odbywania służbowych podróży zagranicznych, przeciwko zagłosowali nie tylko posłowie opozycji, ale też 22 posłów PiS. Byli to: Arkadiusz Czartoryski, Teresa Glenc, Izabela Kloc, Henryk Kowalczyk, Ewa Kozanecka, Elżbieta Kruk, Paweł Lisiecki, Marzena Machałek, Gabriela Masłowska, Krzysztof Michałkiewicz, Arkadiusz Mularczyk, Jerzy Paul, Marcin Porzucek, Grzegorz Raczak, Edward Siarka, Wojciech Szarama, Halina Szydełko, Janusz Śniadek, Teresa Wargocka, Bartłomiej Wróblewski, Artur Zasada i Sławomir Zawiślak.
Co wy robicie? Kary finansowe wydłużacie do 9 miesięcy [obniżenie pensji o połowę - red.], z automatu wyrzucacie z prezydium grupy lub komisji sejmowej [do 12 miesięcy - red.], wprowadzacie zakaz wyjazdów służbowych. I się cieszycie. Pan marszałek do tej pory potrafił skazać posła Szczerbę za to, że powiedział, że muzyka łagodzi obyczaje, a was nie karze. Was nie karze za zarzuty o morderstwo, za mordy zdradzieckie, was nie karze za to, że nazywacie nas bydłem. Cieszycie się z tego? Zrobiliście z Sejmu cyrk. Potem chcieliście z Sejmu zrobić Sejm niemy. A teraz robicie zakład karny
- powiedział przed głosowaniem poseł Jarosław Urbaniak z PO
Z kolei poseł Nowoczesnej Krzysztof Truskolaski krytykując poprawki podkreślał, że zostały one dodane do projektu zaledwie dzień wcześniej, około godziny 23.
Łamiąc podstawowe zasady przyzwoitości oraz demokratycznego państwa prawa, próbujecie przeforsować poprawki do regulaminu Sejmu, które zostały zgłoszone wczoraj o godz. 23. Kneblujecie tym samym swobodę wypowiedzi i wymierzacie cios posłom opozycji
- powiedział. Ostatecznie Sejm, głosami opozycji i 22 posłów PiS, poprawki odrzucił.
Za odrzuceniem projektu uchwały w całości (druk nr 145) zagłosowali z kolei posłowie opozycji oraz trzech posłów PiS: Jerzy Materna, Arkadiusz Mularczyk i Łukasz Zbonikowski. Sejm jednak, po myśli PiS, wniosek odrzucił.
Z kolei podczas głosowania nad poprawką, która utrzymuje uprawnienia Prezydium Sejmu do obniżania uposażenia lub diety parlamentarnej, gdy poseł naruszy „powagę Sejmu” (głosowanie nr 147), przeciwko zagłosowali posłowie opozycji oraz pięciu posłów PiS: Małgorzata Gosiewska, Stanisław Piotrowicz, Beata Szydło, Krzysztof Tchórzewski oraz Małgorzata Wypych. To głosowanie również nie zmieniło planów PiS - Sejm poprawkę przyjął.
Wirtualna Polska zapytała posłów PiS, dlaczego nie zagłosowali tak, jak większość polityków partii rządzącej. Większość z nich twierdzi, że się pomyliło.
- Chochlik się wkradł - powiedział w rozmowie z WP Arkadiusz Mularczyk. Dodał, że „Człowiek nie analizuje punkt to punkcie tego, co mamy na kartce. Wcisnąłem czerwony przycisk jak inni posłowie obok”. Tłumaczył się, że po kilku godzinach głosowań „człowiek nie jest już tak skoncentrowany”.
W ten sam sposób bronił się poseł Arkadiusz Czartoryski. Powiedział, że tego dnia posłowie mieli 300 glosowań. – Te było jednym z ostatnich, zabrakło skupienia i uwagi – dodał. Polityk stwierdził, że prawdopodobnie jest to jego wina oraz wiceminister edukacji narodowej Marzeny Michałek. - Siedzimy nisko w sejmowych ławach i źle spojrzeliśmy, jak głosują przed nami. I zygzakiem poszło to do góry - tłumaczył. Dodał, że rozmawiał już z szefem klubu i zapowiedział „poprawę podczas wrześniowych głosowań”.
W piątek 20 lipca głosowania trwały mniej więcej od godziny 10 do 17. Powyższe głosowania odbyły się tuż przed 15.