Tempo prac nad nowelizacją, która po raz kolejny zmieni ustawę o Sądzie Najwyższym, było błyskawiczne. Po czwartkowym I czytaniu ustawa (Prawo o prokuraturze oraz niektórych innych ustaw, nr sejmowego druku 2731) trafiła do Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Dzisiaj po południu odbyło się głosowanie.
Obecny impas wokół Sądu Najwyższego wymusił w zasadzie na Prawie i Sprawiedliwości szybkie "załatwienie sprawy" z Małgorzatą Gersdorf, I Prezes SN, która wskazuje, że jej kadencja trwa do 2020 roku. Na razie w Sądzie Najwyższym po prostu brakuje sędziów, by móc wybrać nowego prezesa. Ustawa ma to zmienić.
Liczba stanowisk sędziowskich w SN w tej chwili to 120. Zgodnie z dotychczasową ustawą o Sądzie Najwyższym Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN wybiera spośród czynnych sędziów SN kandydata na stanowisko I prezesa i przedstawia go prezydentowi. Jest jeden warunek: obsadzonych stanowisk sędziowskich musi być 110. Jednak tylu sędziów w SN w tej chwili nie ma.
PiS w nowelizacji zdecydowało więc, że sędziów będzie potrzebnych nie 110, a 2/3 ze 120 - czyli 80. Ta zmiana procedury pozwoli na szybsze powołanie I Prezesa Sądu Najwyższego.
Liczba sędziowskich wakatów w SN wynosi obecnie 44, a jeśli KRS będzie sprawnie współpracować z prezydentem (KRS rekomenduje sędziów do SN, prezydent ich zatwierdza) - może to się stać w ciągu kilku tygodni.
Kolejna zmiana zawarta w poselskim projekcie parlamentarzystów z PiS dotyczy obsadzania samych stanowisk sędziowskich w SN. Jeżeli kandydat na sędziego SN nie spełni warunków, bądź też jego zgłoszenie wpłynęło do KRS po terminie, KRS ma pozostawić jego zgłoszenie bez rozpoznania.
Do Sądu Najwyższego będą mogli kandydować też sędziowie, którzy nie posiadają wyłącznie obywatelstwa polskiego. Decyzję w tej sprawie podejmować będzie KRS, czy wyrazić zgodę na zajmowanie stanowiska sędziowskiego osobom, które posiadają obywatelstwo obcego państwa.
Dodatkowo kandydaci na sędziów SN będą mogli do swoich zgłoszeń "inne dokumenty potwierdzające jego kwalifikacje".
Jeśli jesteś bardziej wymagającym czytelnikiem, to musisz wypróbować nasz nowy newsletter >>>