Komisja śledcza do spraw Amber Gold kontynuuje przesłuchania w wątku służb skarbowych. We wtorek zeznania składa były wiceminister finansów i Generalny Inspektor Informacji Finansowej Andrzej Parafianowicz.
Świadek zeznał między innymi, że w kwietniu 2012 roku poinformował Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego o podejrzanych transakcjach dokonywanych przez Amber Gold. Było to, jak mówił, sednem notatki. Przewodnicząca sejmowej komisji śledczej do spraw Amber Gold Małgorzata Wassermann ripostowała, że w dokumencie pojawiło się pytanie, czy Marcin P., Amber Gold lub OLT pozostają w zainteresowaniu ABW. Dodała, że według zeznań funkcjonariuszy na tak zadane pytanie "było wiadomo, że ABW nie udzieli odpowiedzi". Małgorzata Wassermann zaznaczyła, że przesłuchiwani w tej sprawie funkcjonariusze ABW zeznali, iż po raz pierwszy pytanie zostało w ten sposób sformułowane przez Generalny Inspektorat Informacji Finansowej, tak "jakby chodziło o to, aby nie było odpowiedzi".
Przewodnicząca sejmowej komisji śledczej do spraw Amber Gold pytała wcześniej byłego Generalnego Inspektora Informacji Finansowej Andrzeja Parafianowicza o rozmowę z listopada 2011 roku z ówczesnym szefem Komisji Nadzoru Finansowego Andrzejem Jakubiakiem. To wówczas Andrzej Parafianowicz miał dowiedzieć się o problemie z Amber Gold. Następnie, jak relacjonował, zwrócił się o informacje dotyczące Marcina P. Został wtedy poinformowany o zaleganiu ze składaniem dokumentów oraz że, jak się wyraził, "jest to problematyczny podatnik". "Zaleciłem zintensyfikowanie działań w stosunku do niego, czego efektem była dwa miesiące później kontrola" - powiedział Andrzej Parafianowicz. Szefowa komisji zwróciła uwagę, że do kontroli doszło prawie 4 a nie 2 miesiące później - została ona przeprowadzona w lutym 2012 roku.
Amber Gold. Piramida finansowa Marcina P.
Spółka Amber Gold powstała w 2009 roku i miała inwestować pieniądze klientów w złoto oraz inne kruszce, oferując oprocentowanie wyższe od lokat bankowych. W 2011 roku przejęła trzy linie lotnicze i na ich podstawie stworzyła przewoźnika OLT Express. Firma założona przez Marcina P. okazała się jednak piramidą finansową. W sierpniu 2012 roku ogłosiła upadłość. Oszukała niemal 19 tysięcy klientów na kwotę ponad 850 milionów złotych.
Jeśli jesteś bardziej wymagającym czytelnikiem, to musisz wypróbować nasz nowy newsletter >>>