Dwie osoby zgłosiły dotychczas gotowość do pełnienia obowiązków sędziego Sądu Najwyższego - podaje "Dziennik Gazeta Prawna". Do obsadzenia są 44 wakaty. Do Krajowej Rady Sądownictwa wpłynęły kandydatury od jednego notariusza i jednego adwokata. Kandydatury można zgłaszać do 29 lipca.
Zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym, sędzią SN może być osoba, która m.in. ukończyła 40 lat i przez co najmniej dziesięć lat pracowała jako np. sędzia, prokurator, adwokat, radca prawny i notariusz.
Spora liczba wakatów wynika m.in. ze zmian, do których doszło w Sądzie Najwyższym po wejściu w życie nowej ustawy. W SN powstają izby: Dyscyplinarna, a także Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Dodatkowo nowi sędziowie mają zastąpić tych, którzy przejdą w stan spoczynku.
Pisma stwierdzające o przejściu w stanu spoczynku otrzymało na początku lipca od prezydenta Andrzeja Dudy 14 sędziów Sądu Najwyższego, w tym I Prezes SN Małgorzata Gersdorf. Stało się to na mocy ustawy o SN, która weszła w życie w kwietniu.
Zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym sędziowie w wieku powyżej 65 lat musieli złożyć wnioski z prośbą o dalsze orzekanie. Zrobiło to 9 sędziów. Siedmiu kolejnych wystosowało oświadczenia o woli dalszej pracy w Sądzie Najwyższym, ale z powołaniem się na konstytucję, bez dołączenia wymaganego przez przepisy orzeczenia lekarskiego.
Naczelna Rada Adwokacka uznała, że Małgorzata Gersdorf pozostaje I prezesem Sądu Najwyższego do 30 kwietnia 2020. NRA powołała się na artykuł 183. konstytucji oraz stanowisko Zgromadzenia Ogólnego Sędziów Sądu Najwyższego z 28 czerwca.
W ostatnich dniach przed siedzibą Sądu Najwyższego odbywały się protesty. Komisja Europejska rozpoczęła już postępowanie o naruszenie unijnego prawa przeciwko Polsce w związku z ustawą o SN. Może się ono zakończyć pozwem do Trybunału Sprawiedliwości UE.
Małgorzata Gersdorf jest na urlopie. Po jego zakończeniu zamierza wrócić do pracy.