- Jestem za stary, żeby być sędzią, na tyle młody, żeby śpiewać - te słowa Micka Jaggera na koncercie The Rolling Stones w Warszawie dopiero co padły, a już odbiły się szerokim echem. Wiadomość podał bardzo szybko niemiecki "Welt". Słowa Micka Jaggera komentują też polscy dziennikarze i politycy.
Według niektórych to krytyczny komentarz do sytuacji w Polsce i odpowiedź na list Lecha Wałęsy. Przypomnijmy: przed koncertem The Rolling Stones w Warszawie o zabranie głosu ws. zmian w polskim sądownictwie prosił Jaggera właśnie Lech Wałęsa.
- Należy docenić te słowa. Świat widzi, co dzieje się w Polsce - pisze na Twitterze Przemysław Henzel z radia RMF FM.
- Jagger jest niesamowity. Musicie to usłyszeć! Szacunek! - komentuje poseł PO Arkadiusz Myrcha.
- Każdemu, kto śmieszkował z listu Walesy do Rolling Stonesów może być trochę łyso - ocenia Tomasz Fenske z radia TOK FM.
Zwolennicy reformy PiS słowa Micka Jaggera tłumaczą inaczej. Lider The Rolling Stones mówiąc "jestem za stary, żeby być sędzią", przyznał według nich rację PiS.
- Mick Jagger poparł przenoszenie sędziów SN w stan spoczynku i zachęcił prof Gersdorf do śpiewania na emeryturze - kpi prezenter TVP Krzysztof Świątek.
Do sprawy odniosła się też Krystyna Pawłowicz z PiS. - Ale L.W (Lech Wałęsa) w swym liście po ang. nie dawał Jaggerowi pracy sędziego w PL. (...) Najwyraźniej M. Jagger nie zna jęz ang., bo LW przecież jasno napisał,że chodzi o sędzię Gersdorf, a nie o sędziego Jaggera... - podsumowała na Twitterze posłanka rządzącej partii.
A to już nagranie z koncertu The Rolling Stones, na którym słychać Micka Jaggera: