W lipcu zeszłego roku Okręgowy Sąd w Gdańsku nakazał Annie Kołakowskiej przeprosić posłankę Agnieszkę Pomaską, jednocześnie zasądzając, że radna Prawa i Sprawiedliwości ma pokryć z własnej kieszeni koszty procesu – łącznie 1350 złotych. Anna Kołakowska odwołała się, jednak sąd apelacyjny podtrzymał swoją decyzję.
Anna Kołakowska, radna PiS, musi przeprosić za obraźliwy wpis nt. posłanki PO Fot. Jan Rusek / Agencja Wyborcza.pl
Zgodnie z wyrokiem sądu apelacyjnego Anna Kołakowska ma opublikować przeprosiny na jednym z portali społecznościowych. Treść przeprosin ma być następująca: „Ja, Anna Kołakowska, przepraszam za naruszenie dóbr osobistych Posła na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej Agnieszki Pomaskiej poprzez publikację w dniu 20 maja 2016 roku nieprawdziwego i obraźliwego wpisu na portalu internetowym facebook.com”. Oświadczenie to ma być widoczne na stronie pozwanej przez siedem dni od dnia uprawomocnienia się wyroku. Co więcej, decyzją sądu radna PiS ma zapłacić 810 złotych, zwracając w ten sposób koszty postępowania administracyjnego, związanego ze sprawą.
Radna PiS chciała "ogolić na łyso" posłankę PO, blokowała marsze równości. Teraz dorabia w IPN >>>
Sprawa pomiędzy Anną Kołakowską a Agnieszką Pomaską ciągnęła się niemal dwa lata. Obraźliwy w stosunku do posłanki PO wpis pojawił się na tablicy radnej Gdańska w maju 2016 roku. Słowami "Trzeba to coś złapać i ogolić na łyso” Kołakowska skomentowała zdjęcia, które przedstawiały posłankę Agnieszkę Pomaską w momencie, w którym darła kartkę z projektem uchwały dotyczącej obrony suwerenności Rzeczpospolitej i praw obywatelskich Polaków. Pomaska oceniła krytycznie przygotowany przez PiS tekst ustawy, twierdząc, że jest on kompromitujący, a Sejm nie powinien go przyjmować. Akt oskarżenia przeciw Annie Kołakowskiej zgłosiła latem ubiegłego roku
Agnieszka Pomaska, posłanka PO, wniosła oskarżenie w stosunku do Anny Kołakowskiej latem ubiegłego roku Fot. Jan Rusek / Agencja Wyborcza.pl