Burmistrz Mikołowa wskoczył do fontanny. W poniedziałek doniósł na siebie do Straży Miejskiej

Burmistrz Mikołowa Stanisław Piechula w ramach akcji charytatywnej wskoczył w weekend do miejskiej fontanny. Zgłosił się później do Straży Miejskiej, która ukarała polityka pouczeniem.

W sobotę w Mokołowie odbył się festyn, w ramach którego m.in. zbierano pieniądze na leczenie chorej na raka 10-letniej Wiktorii. W wydarzeniu uczestniczył również burmistrz miasta Stanisław Piechula.

Polityk podczas festynu wskoczył do fontanny na rynku. Akcja miała na celu zwrócenie uwagi na problem chorej dziewczynki.

"By nie było żadnych wątpliwości, że w fontannie na rynku w Mikołowie kąpać się nie wolno, w poniedziałek rano zadzwoniłem do Straży Miejskiej i przyznałem się do złamania obowiązujących przepisów, podając na swoją obronę chęć działania w szczytnym celu charytatywnym" - napisał później Piechula na Facebooku.

Politykowi groziła kara grzywny, Piechula został jednak przez strażników tylko pouczony. Burmistrz Mikołowa przelał więc 250 zł na pomoc w leczeniu 10-letniej Wiktorii.

Mundial 2018. Ryszard Petru podjął wyzwanie Gazeta.pl. Mógł zdobyć 100 punktów, zdobył 26 [KRÓTKA PIŁKA]

Więcej o: