W ubiełym tygodniu tygodnik "Nie" udostępnił umowę między Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego i fundacją Tadeusza Rydzyka. Z dokumentu wynikało, że na budowę i utrzymanie Muzeum "Pamięć i Tożsamość" im. św. Jana Pawła II resort przeznaczy 100 mln zł.
Zawiadomienie do Centralnego Biura Antykorupcyjnego złożyli w tej sprawie posłowie PO - Cezary Tomczyk i Marcin Kierwiński. Posłowie wnieśli o przeprowadzenie czynności sprawdzających umowy MKiDN z Fundacją Lux Veritatis "ws. zasadności i celowości wydawanych publicznych pieniędzy na prywatne muzeum o. Rydzyka". We wniosku podano, że resort na działalność muzeum przeznaczy łącznie 70 mln zł. W 2018 r. - 5 mln zł dotacji, w 2019 r. - 55 mln zł, a w 2020 r. - 10 mln zł.
Posłowie są zdania, że w związku z wieloletnim wsparciem wizerunkowym, jakiego instytucje związane z Rydzkiem udzielają Prawu i Sprawiedliwości, istnieje możliwość "pojawiania się okoliczności o charakterze korupcyjnym w sprawie zawarcia przedmiotowej umowy, której konsekwencją jest wielomilionowe dotowanie projektu realizowanego z udziałem Fundacji Lux Veritatis".
Zważywszy na powszechnie znane relacje środowiska i podmiotów zarządzanych lub nadzorowanych przez o. Tadeusza Rydzyka z przedstawicielami partii rządzącej, wysoce prawdopodobną jest sytuacja, w której władze Prawa i Sprawiedliwości w celu "odwdzięczenia się" o. Tadeuszowi Rydzykowi przekazują wysokie środki finansowe pod pretekstem utworzenia Muzeum "Pamięć i Tożsamość" im. św. Jana Pawła II
- czytamy we wniosku do CBA. Posłowie przypominają również, że wbrew oświadczeniu Glińskiego, którego zdaniem muzeum "wypełni istotną lukę w naszej ofercie muzealnej, która wciąż w niedostatecznym stopniu obejmuje zarówno aksjologię Jana Pawła II, jak i kwestie relacji polsko-żydowskich w czasie II wojny światowej", należy wskazać, że w Polsce funkcjonuje wiele instytucji spełniających te kryteria, jak Centrum Myśli Jana Pawła II, Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku czy Muzeum Historii Żydów Polskich w Warszawie.
Działania podejmowane przez ministra Piotra Glińskiego "podobnie jak w przypadku zakupu (...) kolekcji Muzeum i Biblioteki książąt Czartoryskich, mogą stanowić rodzaj maskowania faktycznych czynności podejmowanych w celu stworzenia sztucznej potrzeby budowy kolejnego muzeum oraz uzasadnienia i usprawiedliwienia transferu wielu milionów zł ze Skarbu Państwa na konta Fundacji" - piszą posłowie.