Tadeusz Rydzyk krytykuje "dobrą zmianę". Ostrzegł, że nie zagłosuje na PiS i Andrzeja Dudę

Tadeusz Rydzyk w rozmowie z Antonim Macierewiczem ubolewa nad losem Jana Szyszki, krytykuje telewizję Jacka Kurskiego i pytania referendalne Andrzeja Dudy.

Tadeusz Rydzyk i Antonii Macierewicz rozmawiali na antenie Radia Maryja w programie "Rozmowy niedokończone". Redemptorysta postanowił wykorzystać okazję, że ma takiego gościa i opowiedzieć o tym, co we władzy mu się nie podoba. Okazało się, że całkiem sporo.

W tej rozmowie Rydzyk zdecydowanie dominował, Antoni Macierewicz wydawał się dosyć zaskoczony faktem, że to właśnie z tych ust padają słowa krytyki. Nie potrafił lub nie chciał rzeczowo odnosić się do krytyki rządu.

Tadeusz Rydzyk krytykuje rząd i prezydenta

Rydzyk już na początku zaczął ubolewać nad usunięciem ze stanowiska Jana Szyszki. Byłego szefa Ministerstwa Środowiska nazwał "wybitnym znawcą i dobrym Polakiem". - Z profesorem Szyszką liczyli się Ameryka, Arabia Saudyjska, Rosja - mówił.

"Prezes jest katolik"

Później Tadeusz Rydzyk stwierdził, że cały czas nie zostaje rozwiązany problem aborcji w Polsce. - Prezes jest katolik i rząd, wszyscy chodzą do komunii, a boją się dotknąć tego problemu. Redemptoryście nie podoba się również telewizja publiczna pod rządami Jacka Kurskiego, ponieważ są w niej pokazywani "geje" i "rozwody". 

Geje w telewizji i gender na uczelniach

Okazuje się, że Rydzykowi nie pasuje też obecny szef MSZ Jacek Czaputowicz. - Były zastrzeżenia do ministra Waszczykowskiego, ale teraz jest o wiele gorszy. Rydzyk krytykował też Andrzeja Dudę, za jego pytania referendalne, a konkretnie "wprowadzenie Unii Europejskiej jako część polskiej konstytucji". - Głosowałem na pana prezydenta, ale teraz nie wiem, czy będę - powiedział Rydzyk.

Zdaniem Rydzyka jest też problem ze szkolnictwem wyższym, bo na uniwersytetach jest "gender". - Myśmy zaufali, jeślibyście nas zawiedli, to będzie dramat dla Polski - powiedział, a następnie dodał: - Nie zamierzam stać z zawieszonymi rękoma. Żebyście nas nie rozczarowali, nie wprowadzili w takie coś, że tak czy inaczej będziemy musieli na was głosować. Ja jeżeli byłoby nie tak, to nie pójdę na głosowanie

"Daliście tylko 200 tys.". Tadeusz Rydzyk domaga się pieniędzy od rządu

Więcej o: