Nowe godło i flaga na 100-lecie niepodległości. Ministerstwo kończy pracę nad zmianami

Być może przed 11 listopada flaga i godło Polski zostaną zmienione. Będą to raczej drobne zmiany, ale konieczne - bo dziś flaga biało-czerwona, wcale biało-czerwona nie jest.

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego złożyło w KPRM wniosek o wpisanie do prac legislacyjnych prac nad zmianą symboli narodowych. To oznaczałoby, że jeszcze przed 11 listopada projektem zmian mógłby zająć się parlament. Nowelizacja ustawy o godle, barwach i hymnie RP miała być gotowa na setną rocznicę odzyskania niepodległości w 2018 r. Pracuje nad nią resort kultury w porozumieniu z Komisją Heraldyczną działającą przy MSWiA.

Po co fladze nowe barwy? Bo dziś nie są precyzyjnie określone. Obowiązuje wzorzec bieli i czerwieni zapisany w systemie przestrzeni barw CIELUV. Problem w tym, że system nie jest od lat stosowany, a po odwzorowaniu danych z systemu biel nie jest w rzeczywistości czystą bielą, a czerwień ma odcień buraczkowy. I na wielu flagach, nawet tych wiszących w urzędach to widać. Dlatego twórcy nowych przepisów chcą precyzyjnego określenia odcieni czerwieni. Największe szanse wśród ekspertów mają karmazyn lub cynober - stosowane w dwudziestoleciu międzywojennym.  

Zmiany raczej kosmetyczne

Niewykluczone, że modyfikacjom ulegnie także godło. Eksperci zastanawiali się m.in. nad nowym wyglądem korony. Bez tzw. prześwitów. Według heraldyków taka zmiana oznaczałaby zwieńczenie jej krzyżem.   

Ministerstwo nie ujawnia jakie konkretnie zmiany zaproponuje, ale jak podaje wtorkowa "Rzeczpospolita" bliżej mu do "opcji minimum" - czyli zostanie czerwień na fladze, a nie cynober, a orzeł nie będzie miał korony z krzyżem. - Resort obawia się, że sprawa byłaby komentowana w oderwaniu od argumentów heraldycznych jako wyraz uległości wobec Kościoła - mówi informator gazety. 

Więcej o: