Jarosław Kaczyński po kilkudziesięciu dniach wyszedł w piątek z Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie. Pobyt w szpitalu był związany z leczeniem choroby zwyrodnieniowej stawów.
"Po 37 dniach hospitalizacji, stosując różne metody diagnostyczne, zabiegowe, leczenie zachowawcze i usprawniające, udało się doprowadzić stan zdrowia pacjenta do stabilizacji, która pozwoliła na prowadzenie dalszego leczenia w trybie ambulatoryjnym" - napisał w oświadczeniu dyrektor Instytutu profesor Grzegorz Gielerak.
- Prezes Jarosław Kaczyński wróci do czynnej polityki wówczas, gdy wyrażą na to zgodę lekarze - mówiła w rozmowie z Gazeta.pl rzeczniczka PiS Beata Mazurek.
Jak podaje sobotni "Super Express", polityka czeka poważna operacja - wszczepienia endoprotezy stawu kolanowego. Wcześniej nie było to możliwe ze względu na "stan zapalny w kolanie i infekcję bakteryjną".
To oczywiście informacje nieoficjalne. Swoje diagnozy lekarze Kaczyńskiego przekazują tylko Beacie Mazurek z PiS (komunikat o wyjściu polityka ze szpitala był wyjątkiem i powstał na jego prośbę). Mazurek wczoraj informowała, że prezes ma się coraz lepiej.
"Endoproteza stawu kolanowego jest implantem (wszczepem), mającym zastąpić nieodwracalnie zniszczone powierzchnie stawowe, pozwalającym na bezbolesny ruch w zakresie od pełnego wyprostu do zgięcia do 90-100 stopni (nieco ponad kąt prosty). (...) Zbudowana jest z dwóch elementów metalowych (stalowych lub tytanowych) i jednego polietylenowego, umożliwiających wzajemny ruch" - wyjaśnia na swojej stronie internetowej toruński szpital specjalistyczny Matopat.