Sławomir Nitras skarży się na "mobbing" w Sejmie. Mazurek: Niech się leczy albo rezygnuje

- Jak nie umie się dostosować, to albo niech się leczy, albo niech rezygnuje - powiedziała Beata Mazurek o pośle PO Sławomirze Nitrasie, ukaranym ostatnio przez Prezydium Sejmu. Rzeczniczka PiS w Polsat News odniosła się też do zarzutów Nitrasa o "nękanie" go w Sejmie.

Beata Mazurek, rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości, w "Politycznym Graffiti" w Polsat News skomentowała sprawę kary dla posła Platformy Obywatelskiej Sławomira Nitrasa.

Parlamentarzysta został ukarany przez Prezydium Sejmu obniżeniem uposażenia o połowę na trzy miesiące za przerywanie sejmowego wystąpienia premiera Mateusza Morawieckiego. Jak stwierdził Nitras, taka kara to "zemsta" wicemarszałka Ryszarda Terleckiego i dowód na to, że jest "nękany" przez polityków PiS.

Mazurek: Jak nie umie się dostosować, to niech się leczy, albo zrezygnuje

Jak mówiła Mazurek, Nitras "kłamie, ponieważ to nie jest kara wymierzona przez marszałka Terleckiego", a decyzję w sprawie posła PO podjęto na Prezydium Sejmu, podczas którego większość zdecydowała o takiej sankcji.

Nitras próbuje zrobić z siebie męczennika, a my w to nie idziemy. Jaki on jest, to każdy widzi. Są stenogramy, mówiące o tym ile razy przerywał posiedzenie Sejmu, a mnie nie interesuje to, że on jest taki, jaki jest. Jak nie umie się dostosować, to albo niech się leczy, albo niech rezygnuje

- powiedziała w Polsat News Mazurek.

"To z mobbingiem nie ma nic wspólnego"

Rzeczniczka PiS odniosła się też do zapowiedzi Nitrasa, który wskazał, że będzie procesował się z Terleckim o "mobbing". - To z mobbingiem nie ma nic wspólnego - zaznaczyła.

Do "naruszenia powagi Sejmu", którego miał dopuścić się Nitras, doszło podczas debaty w Sejmie na temat wotum nieufności dla wicepremier Beaty Szydło i szefowej MRPiPS Elżbiety Rafalskiej. Na mównicy pojawił się m.in. premier Mateusz Morawiecki i to właśnie jemu przerywał wystąpienie Nitras.

Według Prezydium Sejmu poseł PO zrobił to 32 razy, choć podczas obrad marszałek Sejmu Marek Kuchciński stwierdził, że Nitras aż 39 razy przeszkadzał premierowi.

Nitras: Dowód paniki, to nękanie w miejscu pracy

Oceniam to jako dowód paniki, bezsilności i niskich walorów intelektualnych pana Terleckiego, jak również samego pana Kuchcińskiego

- tak skomentował decyzję Prezydium Sejmu Nitras. Później, w rozmowie z Onetem, poseł PO mówił, że zamierza złożyć do sądu pozew o mobbing ze strony wicemarszałka Terleckiego.

- To nękanie w miejscu pracy, nieuzasadnione kary finansowe i uniemożliwianie wykonywania swoich obowiązków. Konsultuję się w tej sprawie z prawnikiem - mówił.

Więcej o: