Kraje Unii Europejskiej, w tym Polska, nałożyły na Rosję sankcje w związku z aneksją Krymu, wojną w Donbasie, wspieraniem dyktatur i separatyzmu oraz ingerowaniem w wewnętrzne sprawy innych państw.
W związku z tym 14 czerwca w Moskwie na meczu otwarcia mundialu nie będzie oficjalnych przedstawicieli Polski - taką informację przekazał ambasador Włodzimierz Marciniak.
Podobne stanowisko zajęły władze Wielkiej Brytanii i Australii. Oba kraje w ten sposób wyrażają protest dyplomatyczny związany z próbą otrucia na terytorium Zjednoczonego Królestwa byłego podwójnego agenta rosyjskiego i brytyjskiego wywiadu wojskowego Siergieja Skripala. Według Londynu, za zamachem stoją rosyjskie służby.
Mniej rygorystycznie zachodni politycy zamierzają zachować się w trakcie spotkań reprezentacji ich krajów. Ambasador Polski w Moskwie Włodzimierz Marciniak będzie obecny na meczach polskiej reprezentacji. Czy pojawią się również inni przedstawiciele naszego państwa, na razie nie wiadomo.