Rafał Trzaskowski jest oficjalnym kandydatem PO i Nowoczesnej na prezydenta Warszawy od wielu miesięcy i da się zauważyć, że prowadzi kampanię w mieście. W kwietniu Jarosław Kaczyński potwierdził, że PiS w Warszawie wystawi Patryka Jakiego. Wiceminister sprawiedliwości także ruszył z prowadzeniem kampanii.
Trzaskowski i Jaki spotykają się z wyborcami i mediami, organizują konferencje prasowe i wydarzenia. W ostatnim czasie pojawiły się wątpliwości, czy nie koliduje to z ich obowiązkami - szczególnie w przypadku kandydata PiS, który jest nie tylko posłem, ale też wiceministrem.
W środę o godz. 11 - zatem w standardowych godzinach pracy - wiceminister grał w koszykówkę i na konferencji mówił o "odbudowie warszawskiego sportu". Tego dnia odbywało się też posiedzenie Sejmu. Piątek czerwca o godz. 9 rano Jaki jeździł rowerem i opowiadał o swoim programie rowerowym. Jeszcze w maju miał kilka konferencji w tygodniu o 8 rano.
Z drugiej strony wiele spotkań Jakiego odbywa się wieczorami lub weekendy.
O zarzuty, że prowadzenie prekampanii wyborczej może kolidować z wykonywaniem obowiązków w resorcie, zapytaliśmy rzecznika prasowego Ministra Sprawiedliwości Jana Kanthaka.
- Minister Jaki wykonuje swoje obowiązki służbowe nie tylko w godzinach pracy Ministerstwa. Często pracuje nawet do północy, zdarza się, że także w weekendy - powiedział Kanthak i dodał, że tygodniowo pracuje więcej, niż wynosi standardowy wymiar czasu pracy.
Rzecznik zapewniał, że udział w spotkaniach i konferencjach prasowych w Warszawie nie wpływa na wykonywanie obowiązków ministerialnych przez Patryka Jakiego. - Minister Jaki rzetelnie wykonuje swoje zadania, m.in. związane z nadzorem Służby Więziennej i funkcja przewodniczącego Komisji Weryfikacyjnej - powiedział.
I Jaki, i Trzaskowski są też posłami. Kandydat PO należy do sejmowych komisji ds. UE oraz Spraw Zagranicznych. Czy kampania nie przeszkadza mu w sprawowaniu mandatu? Ze statystyk na stronie Sejmu wynika, że zarówno kandydat PiS, jak i PO, na ostatnich posiedzeniach brali udział w prawie wszystkich głosowaniach (90-100 proc. obecności). Wyjątki: Trzaskowski opuścił połowę głosowań 22 marca, zaś Jaki nie brał udziału w ani jednym głosowaniu 12 kwietnia.
Jaki i Trzaskowski nie mieli w ostatnich miesiącach zbyt wielu wypowiedzi na posiedzeniach Sejmu. Poseł PO zabierał głos dwa razy w maju, raz w marcu. Wiceminister Jaki wypowiedział się ostatni raz w Sejmie (trzykrotnie) na marcowym posiedzeniu.
O komentarz ws. tego, czy prekampania nie wpływa na obowiązki poselskie Trzaskowskiego, zapytaliśmy rzecznika PO Jana Grabca.
"Spotkania i rozmowy z wyborcami nie tylko nie kolidują z obowiązkami poselskimi, ale są po prostu realizacją najważniejszego obowiązku posła: utrzymania więzi z obywatelami. Rafał Trzaskowski odbył w ostatnich miesiącach ponad 100 spotkań i jest jednym z najciężej pracujących posłów" - napisał w przesłanej nam wiadomości Grabiec. Skomentował też działalność Jakiego.
"Nie rozumiem natomiast co wspólnego z pracą wiceministra sprawiedliwości ma jazda na rowerze albo gra w kosza w godzinach pracy" - ocenił rzecznik PO.