O decyzji Państwowej Komisji Wyborczej ws. tegorocznych wyborów samorządowych poinformował jej przewodniczący Wojciech Hermeliński.
Podjęliśmy dzisiaj uchwałę, że transmisja z lokali wyborczych nie może się odbyć w świetle opinii GIODO, ale też z uwagi na treść konstytucji art. 91 ust. 3, który mówi, że prawo organizacji międzynarodowej, której Polska jest członkiem, ma pierwszeństwo przed przepisami krajowymi
- oznajmił Hermeliński. Wątek treści konstytucji odnosi się do rozporządzenia RODO, które od 25 maja obowiązuje na terenie Polski.
W dalszej części uzasadniania decyzji PKW, przewodniczący tłumaczył, że obecnie nie da się pogodzić przepisów Kodeksu Wyborczego, które nakazują transmisję z rozporządzeniem RODO.
- Przepisy w sposób bezsporny naruszają to rozporządzenie - podkreślił Hermeliński.
PKW podzieliło zdanie Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, według którego kamery i transmisja wyborów samorządowych naruszałyby prawo do prywatności wyborców.
Filmowane byłyby ich twarze, zachowanie, w oparciu o te materiały możliwe byłoby ustalenie ich miejsca zamieszkania, przecież w wyborach samorządowych głosuje się właśnie w większości w miejscu zamieszkania. GIODO podnosiło też argument, że takie filmowanie może zakończyć się stworzeniem galerii twarzy wyborców, która mogłaby być wykorzystywana do profilowania czy innych, nieznanych celów
- powiedział Hermeliński. Jak dodał przewodniczący PKW, oczekiwał, że ustawodawca uchyli dwa przepisy Kodeksu Wyborczego, które stoją w sprzeczności z RODO, ale tak się jednak nie stało.