"Wszystkich, którzy chcą pracować merytorycznie dla Polski zapraszam do współpracy: ryszard.petru@sejm.pl" - taki wpis pojawił się w niedzielę na profilu byłego polityka i współzałożyciela Nowoczesnej, Ryszarda Petru.
Petru kilka dni temu opuścił Nowoczesną, zapowiedział jednak, że nie będzie tworzył nowej partii przed wyborami samorządowymi. Co zatem oznacza to zaproszenie?
Jak tłumaczy w rozmowie z Gazeta.pl Adam Kądziela, współpracownik Ryszarda Petru, poszukiwani są eksperci do uczestnictwa w debatach, które od początku roku organizowane są w Sejmie przez założone przez Petru stowarzyszenie "Plan Petru". Dotychczas odbyły się dyskusje dotyczące m.in. przedsiębiorczości, polityki zagranicznej i emerytalnej. Uczestniczyli w nich nie tylko naukowcy, ale również politycy m.in. Nowoczesnej, PO i PSL. Planowane są jeszcze dyskusje np. dotyczące energetyki.
Wnioski z debat mają być przedstawione w "Planie Naprawy Państwa". Raport ma być "alternatywą dla obecnie realizowanej przez rządy PiS polityki społeczno-gospodarczej".
- Nie ma żadnych planów stworzenia partii politycznej, pan poseł Ryszard Petru zobowiązał się do stworzenia planu. Kwestią czasu jest to, kiedy go ogłosi - mówi nam Adam Kądziela. Jak dodaje, po niedzielnym apelu zgłosiło się już kilku profesorów, m.in. z Wyższej Szkoły Bankowej.
Według Kądzieli spekulacje medialne o tworzeniu nowej partii Ryszarda Petru z Robertem Biedroniem, Barbarą Nowacką, Joanną Scheuring-Wielgus i Joanna Schmidt to "plotki dziennikarskie".
Ryszard Petru odszedł z Nowoczesnej w piątek. Przez ostatnie miesiące był członkiem zarządu partii po tym, jak jej szefową została Katarzyna Lubnauer. Stwierdził, że wyborcy oczekują od Nowoczesnej wyrazistości, jednoznaczności i szczerości a tego - jego zdaniem - po trzech latach od powstania partia już nie oferuje.
Podczas spotkania z dziennikarzami przed gmachem Sejmu mówił też, że zakładał partię reform, zdrowego rozsądku, która nie zgadza się na partyjniactwo, bylejakość i konformizm. Dzisiaj - jego zdaniem - Nowoczesna taką partią nie jest.
W ubiegłym tygodniu z klubu Nowoczesnej w Sejmie odeszły również dwie posłanki Joanna Scheuring-Wielgus i Joanna Schmidt. Klub liczy obecnie 22 osoby.