Jednym z punktów obrad Sejmu w środę były oświadczenia klubów ws. ustawy obniżającej wynagrodzenia parlamentarzystów. Projekt zakłada obniżkę wynagrodzeń posłów i senatorów o 20 procent. Prawo i Sprawiedliwość złożyło projekt w Sejmie 13 kwietnia po tym, jak w mediach pojawiły się publikacje o nagrodach, przyznanych przez premier Beatę Szydło dla członków rządu.
Na debacie nieobecny był prezes PiS Jarosław Kaczyński. Prezes PiS trafił do szpitala wojskowego przy ul. Szaserów w Warszawie w ostatni dzień majówki. 4 maja miał przeprowadzone szczegółowe badania. Opuścił szpital już w sobotę, jednak dzień później wrócił na oddział. Rzeczniczka partii poinformowała, że przyczyną pobytu Kaczyńskiego w szpitalu jest choroba kolana.
Fotoreporter dziennika "Fakt" w ubiegłym tygodniu zrobił zdjęcie generałowi Grzegorzowi Gielerakowi, dyrektorowi Wojskowego Instytutu Medycznego, który wrazem z pielęgniarką przyjechał do domu prezesa PiS i osobiście przywiózł mu kule ortopedyczne.
Głos na mównicy sejmowej zabrał poseł Platformy Obywatelskiej Sławomir Nitras, który mówiąc o obniżce wynagrodzeń parlamentarzystów, odniósł się również do problemów zdrowotnych Jarosława Kaczyńskiego.
Nitras zwrócił uwagę, że ustawa obniża pensje posłów, ale nie ministrów rządu PiS.
- Opozycja będzie miała obniżone wynagrodzenie. Dlaczego? Dlatego, że Jarosław Kaczyński postanowił żyć skromniej. To jest wydruk zrobiony w dniu dzisiejszym w szpitalu na Szaserów. Na wizytę u ortopedy czeka w kolejce 170 osób, a pierwszy termin wizyty jest we wrześniu. Średni czas oczekiwania na wizytę to 235 dni. A ile czekał pan Kaczyński na wizytę? - pytał Nitras.
- Zero - padł głos z sali.
- Jeżeli żyjemy skromniej, to może, panie Kaczyński, do kolejki na Szaserów? - dodał poseł PO.