Były prezydent był gościem programu "Tłit". W pewnym momencie pojawił się temat przywództwa na lewicy. Kwaśniewski stwierdził, że lidera nie da się po prostu "wyciągnąć z kapelusza". - Pomysł z panią Ogórek pokazał, że takich liderów wyciągnąć z kapelusza się nie da dlatego, że to się kończy katastrofą - powiedział były prezydent.
Na tym nie koniec. Następnie Kwaśniewski ocenił, że Ogórek jest motywowana "wielką, nieposkromioną wręcz osobistą ambicją". - Nie widzi dla tych swoich ambitnych celów żadnych barier, żadnych limitów, w związku z tym jest gotowa budować sojusze z każdym, byle tylko można było gdzieś się przebić. To w gruncie rzeczy jest niesmaczne, nieładne i, mało tego, moim zdaniem krótkowzroczne - stwierdził i dodał, że takie działanie "daleko jej nie może zaprowadzić".
Kwaśniewski przyznał, że ma na myśli m.in. karierę, jaką Ogórek robi w TVP, "sprzyjając" przy tym władzy.
Przypomnijmy, że niedawno Magdalena Ogórek odcinała się od swoich związków z SLD. Twierdziła, że "to nie było środowisko, z którym była zaprzyjaźniona". Na jej nieszczęście w sieci nic nie ginie.
Na starych zdjęciach można zobaczyć Magdalenę Ogórek uśmiechniętą, obok polityków lewicy. W sieci można znaleźć jej stare plakaty wyborcze z czasów, kiedy kandydowała z list SLD. Na jej starym profilu na Twitterze znajdziemy m.in. wideo, na którym poparcia udziela jej Aleksander Kwaśniewski. Mówi, że "będzie wierna wartościom lewicy".
Ogórek z SLD była związana przez długie lata. W 2004 r. pracowała dla MSWiA, w latach 2008-2010 zatrudniona była w klubie poselskim SLD, następnie przez trzy lata była współpracowniczką Grzegorza Napieralskiego, ówczesnego szefa SLD. Pracowała również w jego sztabie wyborczym podczas wyborów prezydenckich w 2010 r. Rok później startowała z list SLD do Sejmu. W 2015 r. była kandydatką tej partii na prezydenta.