Radny zobaczył na ziemi polską flagę. I zgłosił to do prokuratury. "Cyrk Monty Pythona"

Zamojski radny Piotr Małysz opublikował zdjęcie flagi państwowej leżącej na ziemi, informując przy tym, że sprawę zgłosił prokuraturze. Organizatorzy "Literiady", po której została flaga, ripostują: "żart rodem z Monty Pythona".

30 kwietnia na profilu Piotra Małysza, niezrzeszonego radnego z Zamościa (do 2016 roku był członkiem klubu Prawa i Sprawiedliwości, został z niego usunięty), pojawiło się zdjęcie polskiej flagi, którą pozostawiono na ziemi po jednym z wydarzeń na zamojskim rynku.

Do zdjęcia radny dołożył skan zawiadomienia do prokuratury, które złożył. "Pozostawienie flagi bez należytego zabezpieczenia i pozwolenie na jej poniewieranie przez wiatr, jak też celowe położenie na ziemi świadczy o braku poszanowania dla braw narodowych i jest czynem zabronionym" - napisał Małysz.

W zawiadomieniu powołał się na art. 137 Kodeksu Karnego:

Kto publicznie znieważa, niszczy, uszkadza lub usuwa godło, sztandar, chorągiew, banderę, flagę lub inny znak państwowy, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

"Monty Python"

2 maja do sprawy odniosła się Urszyla Herdyńska, działaczka Wolnych Obywateli Zamościa, którzy organizowali "Literiadę" (odbywały się one już kilka razy w tym mieście, uczestnicy tworzą podczas nich z liter napis: "My, naród, konstytucja").

Pożartowaliśmy sobie, pośmialiśmy się, bo jak mówi przysłowie: lepiej żartować niż chorować... jednak, kochani, Piotr Małysz, zamojski radny, na poważnie "wziął się" za nas

- napisała Herdyńska.

Jak tłumaczy działaczka, jej organizacja ma "bogatą dokumentację", która pokazuje, że flaga została na chwilę odstawiona i oparta o ścianę, a nie rzucona na ziemię. "Przewrócona przez wiatr została natychmiast podniesiona w chwili, gdy to spostrzegliśmy" - pisze Herdyńska.

Postawienie zarzutu znieważenia flagi Osobom, które korzystając z przysługującego im prawa do pokojowego manifestowania (Art. 57 Konstytucji) i wyrażania swoich poglądów (Art. 54 Konstytucji), organizują legalne wydarzenie, zakrawa na żart rodem z cyrku Monty Pythona

- pada w oświadczeniu Wolnych Obywateli Zamościa.

Czekamy na Wasze opinie pod adresem: listydoredakcji@gazeta.pl

Więcej o: