Przewodniczący Rady Europejskiej i były premier konto na Instagramie założył w 61. urodziny, czyli 22 kwietnia tego roku. Pierwsza fotografia zamieszczona w serwisie przedstawia zresztą Tuska z wnukami, którzy pomagali mu przy rejestracji na Instagramie.
Obecnie Tusk przebywa na Bałkanach, gdzie spotkał się m.in. w Belgradzie z prezydentem Serbii, później pojawił się w Prisztinie, stolicy Kosowa. Wizyta szefa RE ma związek z zabiegami państw bałkańskich o akcesję do UE (niedawno w tej samej sprawie udał się tam szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker).
Podczas podróży Tuskowi zrobiono zdjęcie, które pojawiło się później na jego Instagramie. Poza fotografią, na której idzie czerwonym dywanem w otoczeniu dwóch rzędów wojskowych ubranych na galowo, pojawił się też krótki komentarz. Tusk zacytował w nim Winstona Churchilla, który powiedział w przeszłości, że "Bałkany tworzą więcej historii, niż są w stanie pochłonąć".
Na zdjęcie jako jeden z pierwszych zwrócił uwagę Michał Kolanko z "Rzeczpospolitej", który stwierdził, że to "fotografia w stylu prezydenckim", a ktoś, kto prowadzi to konto "wie co robi".
Także w komentarzach pod zdjęciem pojawił się temat, który co rusz powraca, ewentualnego kandydowania Tuska w wyborach prezydenckich w 2020 roku. Internauci piszą m.in. o tym, by Tusk wracał do Polski, albo by "zastąpił" Schetynę. Oczywiście pojawili się też tacy, którzy pragną powrotu Tuska do kraju, mający jednak zupełnie inne motywacje - chcą ponownie zobaczyć byłego premiera w sądzie m.in. w sprawie Amber Gold.
Czekamy na Wasze opinie pod adresem: listydoredakcji@gazeta.pl