Wicepremier była gościem porannego "Kwadransa Politycznego" w TVP1. Skomentowała w nim trwającą od kilku dni batalię o podtrzymanie życia dwuletniego Alfiego Evansa, którego decyzją sądu i wbrew woli rodziców odłączono od aparatury. Sąd odrzucił wniosek o przetransportowanie dziecka do kliniki we Włoszech o co starał się m.in. papież Franciszek.
- Zaproponuję ministrom na posiedzeniu rządu, abyśmy zaoferowali pomoc rodzicom Alfiego, ale też może zwrócili uwagę opinii publicznej w Europie i w Wielkiej Brytanii na to nieszczęście, które w tej chwili rozgrywa się na naszych oczach - zapowiedziała Szydło. - Ktoś może powiedzieć że to tylko pusty gest, ale powinniśmy tworzyć grupę wsparcia, póki Alfie żyje. To dziecko walczy i chce żyć, skoro oddycha po odłączeniu od aparatury. Powinniśmy - my, Europejczycy - mówić o tym głośno - dodała Szydło.
Zdaniem byłej premier chłopiec nadal powinien być leczony. - Kiedy mówiłam w Sejmie "dokąd zmierzasz Europo" wówczas płynęły głosy, że to za ostre słowa. Dzisiaj widzimy, że postnowoczesna Europa zmierza w kierunku cywilizacji śmierci. Ludzie będą się do tego przyzwyczajać. To się nie mieści w głowie - stwierdziła.
Jak stwierdziła w sprawę powinni zaangażować się najwyżsi politycy w Unii - Komisja Europejska, Rady Europejska, powinna być reakcja Rady Europejskiej, Donalda Tuska. Nie możemy pozwolić, żeby na oczach całego świata umierało bezbronne dziecko i nie było żadnej woli pomocy - stwierdziła.
Dzisiejsze pomysły Szydło nie przeszły bez echa. Wiele osób zwraca uwagę, że była premier chce zajmować się pomocą Alfiemu, podczas gdy nadal nierozwiązany pozostaje problem pomocy polskim dzieciom niepełnosprawnym.
"Wicepremier ds. społecznych odsunięta od decyzji ws. protestujących niepełnosprawnych we własnym kraju, chce ingerować w decyzje wymiaru sprawiedliwości innego państwa. To może lepiej na ten spływ" - stwierdziła Renata Grochal.
Karolina Hytrek-Prosiecka: "Pani Premier Szydło mówi, że polski rzad zajmie się sprawą Alfiego. Przypomnę, że w sprawie osób niepełnosprawnych, jako szefowa komitetu społecznego, pływała po Dunajcu.
A już tylko z punktu widzenia logiki PiS,polski rząd chce ingerować w sprawy i orzeczenia sądów innego kraju?"