Posłowie Nowoczesnej przygotowali projekt ustawy o związkach partnerskich. Gdyby ustawa weszła w życie, taki związek mogłyby zawrzeć też pary jednopłciowe.
Na projekt zareagowała posłanka PiS, Krystyna Pawłowicz. "M. Rosa (posłanka Nowoczesnej - red.) mówi: mamy prawo kochać i tworzyć rodziny. Ale do odbytu to nie kochanie, a choroba, pani poseł" - napisała na Twitterze.
Jej wpis wywołał oburzenie. Niektórzy pytają, czy to stanowisko podziela PiS. Odpowiedzi pewnie się nie doczekamy. Krystynie Pawłowicz wcześniej uchodziły w tej partii na sucho różne kontrowersyjne wypowiedzi.
- Pani Posłance Krystynie Pawłowicz życzę miłości. Bo miłość nikogo nie wyklucza - skomentowała Monika Rosa z Nowoczesnej.
Wracając do projektu Nowoczesnej, warto dowiedzieć się, co zawiera. Posłanka Monika Rosa tłumaczyła, że projekt gwarantuje parom różnopłciowym i jednopłciowym wiele praw i obowiązków:
Projekt ustawy o związkach partnerskich dopuszcza też możliwość przysposobienia biologicznego dziecka partnera przez drugiego partnera. Zgodnie z nim uznawane mają być również związki zawarte za granicą. Partnerzy mieliby prawo do przyjęcia po sobie nazwiska.
Według informacji posłów Nowoczesnej, w Polsce żyje kilka milionów osób w związkach partnerskich, w tym około miliona w związkach jednopłciowych, w których wychowuje się około 50 tysięcy dzieci.
Tymczasem, jak przypomina stowarzyszenie Miłość nie wyklucza, związki partnerskie to nie wszystko. - Przy okazji złożenia w Sejmie przez Nowoczesna ustawy o związku partnerskim, postanowiliśmy przypomnieć posłom i posłankom, o co walczymy - informują. Chodzi o równość małżeńską. - Do poselskich skrzynek trafiło 460 ulotek z historią ślubną naszych przyjaciół Franka i Bartka i wyciągiem z badań społecznych - podaje organizacja walcząca o prawa osób LGBTQ.