Patryk Jaki wziął udział w biegu na 10 km, który towarzyszył Orlen Warsaw Marathon. Nie omieszkał podzielić się swoim wynikiem na Twitterze. "Szczęśliwy bo dobiegłem w Warsaw Marathon. Promujemy zdrowy styl życia i fantastyczną imprezę. Gratulacje dla dzielnych warszawiaków, którzy brali udział w imprezie" - napisał wiceminister sprawiedliwości.
W kolejnej wiadomości zachęcał Warszawiaków, by również biegali. "Zabierajcie dzieci, znajomych od TV, komputerów i biegajcie razem z nami" - zaapelował. Jakiemu szybko przypomniano jego słowa na temat maratonów w Warszawie.
"Jak to perspektywa wyborów zmusza ludzi do poświęceń. Teraz czas na Paradę Równości" - napisał Jan Grabiec. Rzecznik PO odniósł się w ten sposób do wypowiedzi Jakiego z września 2017 r. Wówczas Jaki w radiu RDC powiedział, co myśli o maratonach.
- W czasie tych wszystkich maratonów... Ja rozumiem, że są potrzebne, sam lubię pobiegać. Ale organizacja ruchu jest fatalna. Jako zwykły mieszkaniec Warszawy mam tego serdecznie dość - cytuje go "Gazeta Wyborcza". W rozmowie tej wiceminister sprawiedliwości narzekał też na ścieżki rowerowe i "miejsca do chodzenia". - Regularnie stwarza się nowe miejsca, gdzie kosztem drogi robi się ścieżki rowerowe lub miejsca do chodzenia, zamyka się konkretne miejsca dla ruchu drogowego, dodatkowo ciągle zwiększa się środki za parkowanie w centrum miasta - powiedział.
"A przepraszam, powinnam zadać inne pytanie: jak ma się Patryk Jaki 2017 do Jaki 2018" - skomentowała Kinga Gajewska, posłanka PO.
Wiceminister sprawiedliwości już odniósł się do krytyki. Wyjaśnia, że w wywiadzie mówił o organizacji ruchu. "Ludzie co się z wami dzieje! Krytykowałem nie maratony, ale organizacje ruchu podczas biegów w mieście. W tym samym wywiadzie jest to napisane a wy wklejacie bezmyślnie wycinki od PO. Wstyd!" - napisał.
Patryk Jaki zajął w biegu 7773. miejsce. Dystans 10 km przebiegł w 1 godzinę i 9 minut.