Przypomnijmy, że Polska Fundacja Narodowa miała dostawać na swoją działalność od państwowych spółek 100 mln zł rocznie.
Tymczasem PFN sama poinformowała tygodnik, że w według stanu na koniec 2017 r. jej środki finansowe wyniosły 32 458 245, 64 zł oraz krótkoterminowe lokaty na kwotę 145 mln zł. W 2018 r. z kolei budżet fundacji wyniósł 42,5 mln zł. Łącznie to 220 mln zł. Warto zwrócić uwagę, że do końca 2018 r. jest jeszcze sporo czasu.
W 2017 r. PFN wydała ponad 18 mln zł. Pieniądze zostały przeznaczone m.in. na "Piknik Wojskowy", który odbył się na błoniach Stadionu Narodowego. Jak informuje "Newsweek", działanie fundacji na pikniku polegało na rozstawieniu namiotu, w którym opowiadano o polskiej historii XX wieku.
Z kolei projekt o nazwie "Zwiastun" polegał złożeniu wieńca przy pomniku Gloria Victis przez 40 żołnierzy batalionu NATO, których przywieziono z Orzysza. Żołnierze spotkali się też z kombatantem AK.
Inny projekt fundacji jest prowadzony w ramach porozumienia z Mazowieckim Kuratorem Oświaty. W ramach projektu zorganizowany został konkurs "Odkrywanie śladów historii lat 1944-1989 w przestrzeni publicznej mojej małej ojczyzny”, skierowany do uczniów. Cel? Upowszechnienie wiedzy nt. historii najnowszej. "Sęk w tym, że celem statutowym fundacji jest promocja Polski za granicą, a nie wśród młodzieży szkolnej na Mazowszu" - zauważa w artykule autor "Newsweeka"
Nowy pomysł PFN to "Polska100". Organizowana w związku ze 100-leciem niepodległości akcja polega na rejsie dookoła świata. W projekcie bierze udział Mateusz Kusznierewicz, dwukrotny medalista olimpijski w żeglarstwie. Sam używany jacht, którym będzie płynął Kuszcznierewicz, kosztował od 800 tys. do 1,2 mln euro. Cały projekt może pochłonąć 20 mln zł.