Ministerstwo rolnictwa tłumaczy się z nagród. "Wyniosły 139,5, a nie 173 mln złotych"

Nie 173, a "jedynie" 139,5 mln złotych nagród otrzymali pracownicy wszystkich jednostek podległych ministerstwu rolnictwa - wynika z oświadczenia opublikowanego przez resort Krzysztofa Jurgiela.

Jak poinformował w środę poseł PO Mariusz Witczak, W 2017 roku pracownicy spółek nadzorowanych przez Ministerstwo Rolnictwa mieli dostać 173 mln 524 tys. zł nagród. Wśród nich są agencje rolnicze, instytuty badawcze i spółki, w których udziały posiada Skarb Państwa.

Dane resortu podane w odpowiedzi na interpelację poselską wskazywały m.in., że pracownicy ministerstwa otrzymali łącznie 6 mln 281 tys. zł nagród, a urzędnicy KRUS - łącznie prawie 50 mln zł, czyli średnio po 8 tys. zł. Z kolei 6 mln 495 tys. zł trafiło na konta Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Przypomnijmy, że istnieje on od dopiero września 2017 roku.


W odpowiedzi na doniesienia medialne, ministerstwo opublikowało komunikat pt. "Prawda o nagrodach w administracji obsługującej sektor rolny"

"Kwota 139,5 mln złotych (nagród brutto), została przyznana prawie 28 tysiącom osób zatrudnionych w tych jednostkach. Oznacza to, że średnia miesięczna nagroda wyniosła 419 zł brutto na osobę. Czyli netto dla pracownika przypadało około 340 zł" - podaje resort rolnictwa.

Nieprawdziwe dane podane zostały w odniesieniu do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, w której jest prawie 11 tys. etatów, a nie jak poddają media 9,5 tysiąca. W związku z tym nieprawdziwa jest także kolejna, przekazywana informacja o średniej nagrodzie w wysokości 5,5 tys. zł na pracownika. Średnia nagroda brutto, w ciągu roku, wynosiła w tej instytucji 4809 zł na pracownika, czyli około 400 zł brutto miesięcznie. Nie jest to kwota wygórowana zważywszy na to, że ARiMR jest największą tego typu agencją płatniczą w Unii Europejskiej

- czytamy w komunikacie. Zdaniem ministerstwa "epatowanie błędną kwotą 173 mln zł oraz mylenie pracowników ministerstwa i instytucji podległych ministrowi z pracownikami spółek, bez odniesienia się do liczby zatrudnionych oraz charakteru instytucji jest manipulacją".

Wsparcie dla matek, proporcjonalny ZUS i obniżenie CIT. Deszcz obietnic PiS-u

Więcej o: