Kiedy rząd inaugurował program "Mieszkanie Plus" w czerwcu 2016 roku, informowano, że będzie on przeznaczony dla osób, które nie mają zdolności kredytowej (banki nie udzielą im kredytu np. ze względu na niskie czy nieregularne zarobki, wiek czy dotychczasową historię kredytową), a koszt wynajmu wyniesie od 10 do 20 zł za metr kw. Oznacza to, że miesięczny czynsz 50-metrowego mieszkania miał wynosić 500-1000 zł.
Do programu włączyło się właśnie ministerstwo środowiska, które zapowiedziało budowę domów drewnianych dla pięciu tysięcy rodzin w 2019 roku. Tańsze w budowie domy mają być jedno i wielorodzinne i będą budowane na gruntach Lasów Państwowych.
Wynajem w ramach "drewniane mieszkanie plus" będzie na tych samych warunkach, co pierwotna odmiana programu. Niestety, minister Henryk Kowalski zdradził, że nie będą to korzystne warunki.
Zmieniło się podejście i filozofia programu Mieszkanie plus i będzie on funkcjonował na normalnych warunkach rynkowych, natomiast dla najuboższych planowane są dopłaty do czynszów
- powiedział Kowalczyk i doprecyzował, że "ceny najmu będą cenami rynkowymi". Dodał, że "nie jest do końca usatysfakcjonowany" tempem powstawania domów, bo w trzecim roku nadal trwają przygotowania.