Prezydent miasta rzuca rękawicę narodowcom. Ulice Gdańska zaleją manifestacje

W minioną sobotę w Stoczni Gdańskiej ONR świętowało 84. rocznicę swojego powstania. Potem członkowie i sympatycy stowarzyszenia ruszyli z manifestacją w stronę Dworu Artusa, gdzie zakończyli przemarsz krótkim wiecem. Niektórzy mieszkańcy Gdańska byli zdegustowani pochodem narodowców i mieli pretensje do prezydenta miasta, że ten nie uprzedził ich o wydarzeniu.

Manifestacja ONR rozpoczęła się od spotkania w sali BHP w Stoczni Gdańskiej. Potem tabun narodowców ruszył ulicami Gdańska skandując dość niewyszukane hasła jak „Znajdzie się kij na lewacki ryj” czy „PiS-PO, jedno zło”.

Ubrani na czarno uczestnicy manifestacji kroczyli w dwóch szeregach niosąc biało-czerwone flagi Polski i zielone flagi ONR. Przeszli przez centrum, dworzec PKP i Główne Miasto aż do Dworu Artusa. Tam całe wydarzenie zakończyło się krótki wiecem, podczas którego odśpiewano „Hymn Młodych”, czyli oficjalny hymn Młodzieży Wszechpolskiej.

Wałęsa o manifestacji ONR >>>

Manifestacja ONR – odpowiedź prezydenta

Z manifestacji ONR i braku powiadomienia o tym fakcie opinii publicznej próbował tłumaczyć się prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz. Twierdzi on, że nie miał pojęcia, iż wydarzenie odbędzie się pod sztandarami ONR. „Nie wiedzieliśmy, bo w zgłoszeniu zgromadzenia publicznego i przemarszu taki zapis się nie znalazł. Przejście zostało zgłoszone przez osobę prywatną.” – wyjaśnia w oświadczeniu.

(Kontr)manifestacji ciąg dalszy

Teraz prezydent Gdańska chce zorganizować manifestację dla wszystkich, "którym bliskie są ideały demokracji, wolności i otwartości". Odbędzie się ona pod hasłem "Demokratyczny Gdańsk mówi NIE dla nacjonalizmu i faszyzmu!" o godz. 12 pod Fontanną Neptuna.

Na odpowiedź środowisk prawicowych nie trzeba było długo czekać. W gdańskim Urzędzie Miejskim pojawiło się kilka zgłoszeń na kontrmanifestacje. Jednego z nich dokonała Maria Kołakowska, znana z zakłócania Trójmiejskiego Marszu Równości i brania udziału w proteście przeciwko sztuce „Golgota Picnic”. Narodowcy zgłosili swoje zgromadzenia w strategicznych miejscach w Gdańsku na sobotę, a także i na niedzielę. Wszystko po to, by odpowiadać uczestnikom manifestacji Adamowicza i zablokować ewentualną zmianę jej miejsca lub daty.

Konwencja samorządowa PiS. Kaczyński: Zdarzyły się nam potknięcia. Te potknięcia w jakiejś mierze przełożyły się także na poparcie dla nas

Więcej o: