Gawłowski może trafić tymczasowo do aresztu. Jest wniosek Prokuratury Krajowej

Prokuratura Krajowa poinformowała w sobotę rano, że jeszcze tego samego dnia skieruje wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie posła PO Stanisława Gawłowskiego.

Prokuratura Krajowa skieruje w sobotę wniosek do sądu o tymczasowy areszt dla posła Platformy Obywatelskiej Stanisława Gawłowskiego. Polityk po przesłuchaniu w szczecińskiej prokuraturze trafił w piątek do izby zatrzymań.

Według prokuratury w związku z pełnioną w rządzie PO-PSL funkcją wiceministra środowiska Gawłowski miał przyjąć jako łapówki co najmniej 175 tys. zł w gotówce, a także dwa zegarki o łącznej wartości prawie 26 tys. zł. Miał także nakłaniać do wręczenia łapówki w wysokości co najmniej 200 tys. zł oraz ujawnić informacje niejawne i dopuścić się plagiatu pracy doktorskiej.

- Od trzech miesięcy nie posiadam immunitetu, sam się go zrzekłem. Prokuratura od trzech miesięcy mogła, jeśli miała podstawy i dowody, postawić mi zarzuty. Państwo jako dziennikarze udowodniliście, że nie ma żadnych podstaw i żadnych poważnych argumentów, poza zeznaniem trójki ludzi związanych z PiS. To są pomówienia, które mają doprowadzić do tego, by ci ludzie związani z PiS mieli lepszą sytuację prawną, bo wszyscy stoją pod zarzutami - mówił Gawłowski na piątkowym briefingu przed budynkiem prokuratury.

"Poseł Gawłowski traktowany jak najgroźniejsi przestępcy. Prokuratura odmawia rozmowy z obrońcą bez obecności funkcjonariuszy CBA przysłuchujących się rozmowie" - komentował na Twitterze mecenas Roman Giertych, reprezentujący Gawłowskiego.

W piątek rano ABW zatrzymała przedsiębiorcę Bogdana K. Biznesmenowi zostanie przedstawiony zarzut wręczenia 100 tys. zł łapówki posłowi PO. Według Prokuratury Krajowej w zamian za korzyść majątkową biznesmen oczekiwał przychylności wiceministra przy realizacji wielomilionowych inwestycji dokonywanych za zamówienie Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie.

W czwartek Sejm zgodził się na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Stanisława Gawłowskiego. głosowało 261 posłów, przeciw było 171, a od głosu wstrzymał się jeden poseł.

Wątek chorwackiego apartamentu

To nie było jedyne zdarzenie związane z Gawłowskim. Także w piątek postawiono zarzuty dwóm podejrzanym, którzy są spokrewnieni z rodziną polityka PO. Prokuratura zarzuca im pranie brudnych pieniędzy o łącznej wysokości 403 tys. zł. W wyniku przeszukania przez funkcjonariuszy CBA mieszkania posła zabezpieczono dokumenty dotyczące zakupu apartamentu w Chorwacji, wystawione na te osoby.

Śledczy podejrzewają, na bazie zgromadzonych materiałów, że rzeczywistym właścicielem apartamentu może być Gawłowski, a sama nieruchomość była "ukrytą formą korzyści majątkowej".

"Po przeprowadzeniu wszystkich czynności dowodowych w tej sprawie prokuratorzy nie wykluczają wystąpienia do marszałka Sejmu z kolejnym wnioskiem o zgodę na pociągnięcie posła do odpowiedzialności karnej" - zapowiada Prokuratura Krajowa.

Sejm o nagrodach. Prezesa PiS nie ma na sali, a Arłukowicz szuka Beaty Szydło

Więcej o: