CBA zatrzymało posła PO Stanisława Gawłowskiego. "PiS pokazuje prawdziwe oblicze"

Poseł Platformy Obywatelskiej Stanisław Gawłowski został zatrzymany - poinformowała Prokuratura Krajowa. Prokuratura zamierza przedstawić Gawłowskiemu pięć zarzutów, w tym trzy o charakterze korupcyjnym.

Polityk sam stawił się na przesłuchanie w szczecińskim oddziale Prokuratury Krajowej. Wcześniej wraz ze swoim adwokatem Romanem Giertychem zrobił briefing dla dziennikarzy przed budynkiem prokuratury.

- Od trzech miesięcy nie posiadam immunitetu, sam się go zrzekłem. Prokuratura od trzech miesięcy mogła, jeśli miała podstawy i dowody, postawić mi zarzuty. Państwo jako dziennikarze udowodniliście, że nie ma żadnych podstaw i żadnych poważnych argumentów, poza zeznaniem trójki ludzi związanych z PiS. To są pomówienia, które mają doprowadzić do tego, by ci ludzie związani z PiS mieli lepszą sytuację prawną, bo wszyscy stoją pod zarzutami. Mam nadzieję, że po zatrzymaniu moich zeznań prokuratura nie tylko nie zdecyduje się na postawienie zarzutów, ale umorzy postępowanie - mówił Gawłowski przed budynkiem prokuratury.

Giertych podkreślał z kolei, że Gawłowski nie unika spotkań z prokuraturą, ale wręcz "jest namolny". - Miesiąc temu byliśmy tu, zarzutów nie usłyszeliśmy. Trzy miesiące od ujawnienia zarzutów nie ma obawy matactwa. Poseł sam dobrowolnie zgłasza się do prokuratury - mówił.

Prokuratura szykuje się do aresztowania?

Z komunikatu prokuratury wynika, że zdaniem śledczych Gawłowski "znając zakres śledztwa w części dotyczącej przestępstw korupcyjnych, może usiłować dotrzeć do osób, których przesłuchania zaplanowano, w celu uzgodnienia wspólnych wersji oświadczeń procesowych", a także "ostrzeże inne, nieustalone dotąd osoby" oraz "może podejmować próby uniknięcia konsekwencji karnych, a przynajmniej odwleczenia ich w czasie".

"Perspektywa odbycia surowej kary stymuluje zwykle zagrożone nią osoby do utrudnienia postępowania" - czytamy. Prokuratura podała, że może zaistnieć konieczność zastosowania wobec posła "środków zapobiegawczych, w tym wystąpienia do Sądu o zastosowanie tymczasowego aresztowania". 

"PiS pokazuje swoje oblicze"

Tuż przed przyjazdem na miejsce Roman Giertych pisał na Twitterze: "Zaczyna się nowy etap w polskiej polityce. Nikt nigdy nie zatrzymywał liderów opozycji. Dzisiaj PiS pokazuje swoje prawdziwe oblicze".

W czwartek Sejm zgodził się na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Stanisława Gawłowskiego głosowało 261 posłów, przeciw było 171, a od głosu wstrzymał się jeden poseł. Do wyrażenia zgody na zatrzymanie potrzeba było przynajmniej 231 głosów za.

Stanisław Gawłowski a śledztwo ws. afery melioracyjnej

Pod koniec grudnia 2017 roku funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego przeszukali warszawskie mieszkanie Gawłowskiego i jego dom w Koszalinie. Przeszukanie, zlecone przez Zachodniopomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie, było efektem trwającego od czerwca 20131 roku śledztwa w sprawie tak zwanej afery melioracyjnej. Dotyczy ono nieprawidłowości przy realizacji co najmniej 105 inwestycji o wartości kilkuset milionów złotych. Inwestycje były zlecane właśnie przez Zachodniopomorski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie.

Wniosek prokuratury w sprawie posła PO poparła sejmowa komisja regulaminowa spraw poselskich i immunitetowych. Stanisław Gawłowski zrzekł się immunitetu poselskiego 22 stycznia.

Czytaj też:

Więcej o: