Aktywistka pozwała prezesa PiS i domagała się przeprosin za "gorszy sort". Jest wyrok

Jarosław Kaczyński, jak uznał sąd, nie naruszył dóbr osobistych aktywistki Obywateli RP Krystyny Malinowskiej - podaje TOK FM. Chodziło o słowa o "gorszym sorcie".

"Najgorszym sortem Polaków" nazwał Jarosław Kaczyński osoby, które - jego zdaniem "donoszą na Polskę za granicą". Chodziło wtedy o polityków opozycji, jednak dotknięci poczuli się nie tylko oni, ale też wielu innych przeciwników PiS. Na początku było oburzenie, później zaś opozycja i aktywiści przekuli hasło we własną broń - samemu nazywając się "gorszym sortem".

Inaczej sprawę potraktowała aktywistka Obywateli RP Krystyna Malinowska. Uznała, że słowa prezesa PiS dotykają ją osobiście, ponieważ była autorką listu do szefów instytucji europejskich ws. łamania prawa w Polsce. Złożyła pozew o naruszenie dóbr. Domagała się, by Kaczyński przeprosił ją w kilku stacjach telewizyjnych oraz wpłacił zadośćuczynienie na cel społeczny - opisywał portal Oko.press.

Sama przeciwko prawnikom Kaczyńskiego

Kobieta działała w sprawie bez prawnika. Prosiła o przyznanie pełnomocnika z urzędu, jednak sąd się na to nie zgodził. W międzyczasie rozszerzyła swój pozew też o słowa wypowiadane przez Kaczyńskiego wobec Obywateli RP w czasie miesięcznic smoleńskich. 

Prawnicy Kaczyńskiego wnosili o odrzucenie roszczeń Malinowskiej. Zapewniali m.in., że prezes PiS nie naruszył jej dóbr osobistych, bo odnosił się nie do jej konkretnie - gdyż jej nie zna - lecz do nieokreślonej grupy osób. Dodatkową linią obrony było to, że wypowiedzi Kaczyńskiego - nawet jeśli są ostre - to mieszczą się w ramach dyskursu publicznego.

Teraz, po dwóch latach trwania sprawy, sąd przychylił się do argumentów obrony. Sąd Okręgowy w Warszawie ocenił, że Jarosław Kaczyński nie naruszył dóbr Malinowskiej - poinformował na Twitterze Michał Janczura z Radia TOK FM.

Uśmiechy, żarty i wygodne pytania. Jak w TVP rozmawia się z Jarosławem Kaczyńskim

Więcej o: